Afgańskie wojsko zastrzeliło w niedzielę dwóch demonstrantów, którzy uczestniczyli w proteście w prowincji Logar przeciwko paleniu Koranu, choć pastor Terry Jones wycofał się wcześniej z tego pomysłu - poinformowały lokalne władze.
Zdaniem władz, w proteście uczestniczyło ok. 300 osób. Manifestanci podpalili trzy punkty kontrole policji i próbowali wedrzeć się do siedziby lokalnych władz. "Policjanci strzelali w powietrze, ale to nie wystarczyło. Wojsko otworzyło ogień. Zginęło dwóch manifestantów, a czterech jest rannych" - powiedział Rahim.
Demonstranci nieśli transparenty z napisem "Allah jest największy" oraz skandowali hasła przeciw Amerykanom, prezydentowi USA Barackowi Obamie i "marionetkowemu" rządowi prezydenta Hamida Karzaja.
Były to kolejne po piątkowych i sobotnich protestach przeciw pomysłowi pastora z Florydy. Zapewnił on w sobotę w wywiadzie dla amerykańskiej telewizji NBC, że "ani dzisiaj, ani nigdy" jego Kościół nie spali Koranu. Wcześniej zapowiadał, że zrobi to w sobotnią rocznicę zamachów terrorystycznych na USA z 11 września 2001 roku.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.