Jednodniowa wizyta Benedykta XVI w Edynburgu i Glasgow przyniesie szkockiej gospodarce co najmniej 13 mln funtów. Może się wydawać, że to nieduża suma, ale jest nie do pogardzenia w czasach cięć i zaciskania pasa.
Edynburg w czasie papieskiej wizyty chce się pokazać od najlepszej strony. Do miasta zjechały ekipy telewizyjne z wielu państw; filmują z lotu ptaka znane zabytki miasta: rezydencję królewską Holyrood House, zamek, ulice The Royal Mile oraz Princes Street czy pomnik Waltera Scotta.
Władze miejskie mają nadzieję, że telewidzowie, którzy zobaczą Edynburg w telewizyjnej transmisji z wizyty papieża, przyjadą do miasta, by obejrzeć je na własne oczy.
Wizyta odbierana jest jako okazja do okazania szkockiej gościnności i zademonstrowania własnej kultury i tradycji, zwłaszcza wszechobecnych tartanów (tradycyjna szkocka tkanina wełniana) i muzyki. Atmosferę na ulicach miasta w czasie przejazdu papieskiego papamobilu określa się jako karnawałową.
Ciepłego powitania Benedykta XVI nie zakłóciło zachmurzenie ani wietrzna pogoda. Szczególnie ciepło papież witany był przez dzieci. Odstępując od protokołu, Benedykt XVI wyszedł do grupy młodzieży zebranej przed rezydencją arcybiskupa St. Andrews i Edynburga kardynała Keitha O'Briena.
Aby powitać papieża, na ulice wyszło ok. 100 tys. mieszkańców szkockiej stolicy, w tym wielu niekatolików. Widać też było polskie flagi. "To było wydarzenie wykraczające poza techniczny aspekt przejazdu papamobilu ulicami miasta. To było niepowtarzalne przeżycie" - powiedziała komentatorka szkockiej telewizji.
Papież podróżował papamobilem z tartanowym szalikiem na ramionach; nowy wzór tkaniny na okazję jego wizyty zaprojektowano w kolorach watykańskich i szkockich (biało-żółtych i biało-niebieskich z dodatkiem zielonego i purpurowego).
W rezydencji kardynała O'Briena Benedykt XVI pomodli się w prywatnej kaplicy, przywita z zebranymi, zostanie ugoszczony tradycyjnym szkockim menu z trzech dań i krótko odpocznie przed wyjazdem do Glasgow, gdzie w tamtejszym parku Bellahouston odprawi nabożeństwo pod gołym niebem. Dla odpoczynku kardynał O'Brien udostępnił mu swą prywatną sypialnię.
Protest przeciwko wizycie Benedykta XVI zorganizował lider północnoirlandzkiego Wolnego Kościoła Prezbiteriańskiego, 84-letni pastor Ian Paisley wraz z 60 członkami swego kościoła.
Zebrali się w kaplicy Magdalen, na terenie kościoła, w którym działał szkocki reformator religijny John Knox. Następnie na ulicy rozwieszono transparent protestujący przeciwko papieskiej wizycie i rozdawano ulotki.
Protest Paisleya przez wielu komentatorów uważany jest za niezrozumiały, ponieważ był on premierem rządu północnoirlandzkiego i chwalił konstruktywną współpracę z republikanami Sinn Fein - partii północnoirlandzkich nacjonalistów. Wcześniej Paisley mówił, że nie podoba mu się to, że Benedykt XVI przyjmowany jest w Szkocji "jak król".
Przeciwnikom wizyty papieskiej, wśród których jest wielu ateistów, nie spodobały się słowa Benedykta XVI wygłoszone w czasie powitania go przez Elżbietę II o "agresywnych formach sekularyzmu" i "ateistycznym ekstremizmie XX w.", a zwłaszcza to, że drugiego z tych określeń użył w nawiązaniu do zbrodni hitlerowskich.
Liczbę katolików w Szkocji ocenia się na ok. 700 tys. (ok. 15 proc. spośród pięciomilionowej ludności). Mieszkają głównie w zachodniej i południowo-zachodniej Szkocji.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.