W sanktuarium św. Stanisława Papczyńskiego w Górze Kalwarii świętowano odpust ku czci założyciela zgromadzenia marianów. W trudnym czasie i okolicznościach. Ale dla św. o. Stanisława to nic nowego.
- Widząc wokół siebie tyle niepokoju, cierpienia, ubóstwa, o. Stanisław wiedział jedno: trzeba dać ludziom nadzieję. To znaczy zanieść im Chrystusa. Trzeba im dać siłę wewnętrzną płynącą z wiary, żeby potrafili w tych trudnych warunkach normalnie żyć, kochać i pracować. Ojciec Stanisław więc spowiada, jedna ludzi z Bogiem, wiedząc o tym, że to łaska Boża spływająca poprzez sakrament pokuty daje człowiekowi tę wewnętrzną siłę. A jednocześnie staje przy ołtarzach i głosi słowo Ewangelii, które potrafi przemieniać ludzkie życie i prowadzić go po trudnych droga życia - przypominał bp. R. Markowski.
Wspomniał, że również obecny czas pandemii niesie ze sobą strach, cierpienie, śmierć. Ale te trudne doświadczenia - zdaniem biskupa - uzewnętrzniły także pozytywny obraz ludzi, zdolnych do wielkich poświęceń, potrafiących stworzyć prawdziwą wspólnotę.
Jak dodał, niełatwe życie o. Papczyńskiego przekonuje nas o tym, że warto walczyć w swoim życiu: o idee, siebie, o innych, nawet wiele poświęcając.
- Bez względu na wiek i okoliczności, w jakich żyjemy, musimy walczyć o moc Ducha, o swoje wnętrze. Nie możemy pozwolić, żeby świat zewnętrzny w jakimkolwiek stopniu mógł zaszkodzić albo zabić w nas tę moc Ducha, którą daje wiara. I to jest walka, batalia, którą musimy podjąć - nawoływał duchowny, i zachęcał do głębokiej modlitwy i życia sakramentalnego.
Po uroczystej Mszy św. biskup i towarzyszący mu marianie modlili się przy sarkofagu świętego. Odnowili "Akt powierzenia się opiece św. o Stanisława Papczyńskiego na czas epidemii", który po raz pierwszy na Mariankach odmówiono 2 kwietnia br.
Ze względów sanitarnych tradycyjne ucałowanie relikwii zastąpiono błogosławieństwem relikwiami.
O. Stanisław Papczyński został ogłoszony świętym 5 czerwca 2016 r.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.