Po raz piąty 21 czerwca odbędzie się w sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie modlitwa za zranionych w Kościele. W programie będzie msza św., rozmowa z psychologiem i wicedyrektor Centrum Ochrony Dziecka Ewą Kusz. Wszystko będzie transmitowane na kanale YouTube.
Jest to spotkanie łączącego osoby, które poprzez modlitwę chcą towarzyszyć ofiarom nadużyć seksualnych w Kościele katolickim. "Chcemy dać znać wszystkim zranionym, że nie są sami i że Kościół się za nich modli" - podano w informacji przekazanej PAP.
Wydarzenie, w ramach którego zaplanowano mszę św. w intencji osób skrzywdzonych w Kościele katolickim, wspólną modlitwę i rozmowę z Ewą Kusz, psychologiem i wicedyrektor Centrum Ochrony Dziecka ma odbyć się w niedzielę, 21 czerwca, 2020 r. w sanktuarium Św. Jana Pawła II w Krakowie.
"Modlitwa za zranionych jest to cykliczna inicjatywa świeckich katolików z Krakowa, przekonanych, że szczera i pokorna modlitwa za skrzywdzonych seksualnie, często niezrozumianych w swoim bólu, wyrasta z sedna wiary w Jezusa Chrystusa, który przyjął na siebie ludzkie cierpienie, pogardę od ziemskiej władzy i wszelki grzech. Przez nasze spotkania organizowane raz na kwartał chcemy dać znać wszystkim zranionym, że nie są sami i że Kościół się za nich modli" - wyjaśnia Rafał Szwarc ze Wspólnoty Hanna.
Spotkanie 21 czerwca br. rozpocznie się eucharystią sprawowaną o godz. 18. w sanktuarium Św. Jana Pawła II. Homilię wygłosi kierownik Biura Delegata Konferencji Episkopatu Polski ds. ochrony dzieci i młodzieży ks. Piotr Studnicki.
Godzinę później rozpocznie się transmitowana na żywo na kanale sanktuarium Św. Jana Pawła II "Modlitwa za zranionych w Kościele katolickim", którą poprowadzi ks. Artur Chłopek, duszpasterz pokrzywdzonych z powodu wykorzystania seksualnego małoletnich przez osoby duchowne w archidiecezji krakowskiej. Początek o godz. 19.
Po modlitwie zaplanowano rozmowę, psychologiem, wicedyrektor Centrum Ochrony Dziecka z Ewą Kusz.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.