Fundusz kryzysowy powołany przez Papieża Franciszka do walki z pandemią koronawirusa nie zwalnia tempa. Prośby o pomoc napływają z całego świata.
Najnowsze wsparcie powędrowało do krajów Afryki, Azji i Ameryki Południowej. Większość miejsc, do których trafiają pieniądze, znajduje się w bardzo trudnej sytuacji ekonomicznej, społecznej i zdrowotnej. Pandemia tylko pogłębiła te problemy.
W Czadzie, jednym z najbiedniejszych krajów świata, z pomocy korzystają dwie diecezje. Pandemia doprowadziła mieszkańców tego regionu do skrajnej nędzy. Papieskie wsparcie było dla miejscowej ludności jedyną szansą przetrwania. Ponieważ większość utrzymuje się tam z drobnego rolnictwa, pieniądze przeznaczone zostały głównie na zakup nasion i utrzymanie maszyn rolniczych. Dofinansowane zostało także lokalne radio, które poprzez swoje programy podnosi świadomość na temat koronawirusa i metod zapobiegania zarażeniu.
Diecezja Dili w Timorze Wschodnim składa się w większości z młodych ludzi. Wsparcie trafiło tam więc do rodzin wielodzietnych, z przeznaczeniem na wyżywienie i zapewnienie podstawowych potrzeb. Podobna sytuacja jest na Madagaskarze, gdzie na dalekiej północy kraju fundusz wspiera edukację i rodziny. Część pieniędzy zostało przeznaczonych na opłacenie nauczycieli, na co nie było już stać miejscowej ludności.
Franciszek nie tylko założył fundusz, ale także jako pierwszy wpłacił na niego środki – 750 tys. dolarów. Poprosił wszystkich ludzi dobrej woli o wpłaty za pośrednictwem Papieskich Dzieł Misyjnych. Fundusze następnie są przekazywane do licznych instytucji kościelnych, które działają w najbiedniejszych regionach.
Kościół znajduje się na pierwszej linii frontu walki z biedą i wykluczeniem na świecie. W samej Afryce jest ponad 74 tys. sióstr zakonnych i ponad 46 tys. księży, którzy prowadzą prawie 7,5 tysiąca szpitali i klinik, prawie 2,5 tys. domów dla osób starszych i bezbronnych oraz kształcą ponad 19 milionów dzieci w ponad 45 tysiącach szkół podstawowych. W wielu obszarach wiejskich jedynie Kościół zapewnia opiekę zdrowotną i edukację.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.