Sojusz szyickich ruchów politycznych udzielił w piątek poparcia premierowi Iraku Nuriemu al-Malikiemu, co może przyspieszyć zakończenie trwającego od siedmiu miesięcy politycznego impasu w tym kraju.
Decyzja oznacza, że szyicka koalicja pod kierownictwem Malikiego jest bliżej zapewnienia sobie wystarczającej liczby miejsc w parlamencie, aby utworzyć rząd. W bloku, który zdecydował się poprzeć Malikiego, jest ugrupowanie radykalnego szyickiego duchownego Muktady as-Sadra. Oznacza to, że antyamerykański ruch sadrystów może zyskać wpływy w nowym rządzie.
Wcześniej przez wielu miesięcy sadryści domagali się ustąpienia Malikiego, zarzucając mu m.in. utrzymywanie bliskich związków z Waszyngtonem.
Cytowany przez agencję Reutera przedstawiciel jednego z ugrupowań wchodzących w skład Sojuszu Narodowego zastrzegł, że decyzja o poparciu to przede wszystkim efekt negocjacji Państwa Prawa Malikiego i sadrystów oraz mniejszych ruchów.
Irak znajdował się w politycznym impasie od wyborów parlamentarnych w marcu. Zwyciężyła w nich minimalnie sunnicka koalicja pod wodzą byłego premiera Ijada Alawiego o nazwie Irakija, która jednak nie uzyskała większości.
Maliki, nie znajdując poparcia niektórych szyickich partnerów, rozpoczął negocjacje z Alawim; jednak w sierpniu Irakija zerwała rozmowy koalicyjne.
W nowej strategii USA skrytykowano też m.in. podejście państw europejskich do wojny w Ukrainie.
W Gruzji niedługo nie będzie partii opozycyjnych, ponieważ zostaną zdelegalizowane - uważa ekspert.
Pielgrzymka na Bliski Wschód przyniosła odpowiedzi na wiele pytań, które zadawali sobie watykaniści.
Raport: w I poł. 2025 r. z noclegu w Polsce skorzystało 18,2 mln turystów; 3,8 mln było zza granicy