Pakistańscy talibowie przyznali się w poniedziałek do przeprowadzenia ataków, w których w ostatnich dniach zniszczono prawie 60 samochodów-cystern z paliwem dla sił NATO w Afganistanie.
"Bierzemy odpowiedzialność za ataki w prowincji Sind i w Islamabadzie, których celem były konwoje z zaopatrzeniem dla NATO" - powiedział cytowany przez agencję AFP rzecznik organizacji TTP (Tehrik-e-Taliban Pakistan - Talibski Ruch Pakistanu) Azam Tariq.
Napastnicy zaatakowali samochody-cysterny przy stacji benzynowej na obrzeżach miasta Shikarpur w prowincji Sindh w piątek czasu lokalnego (czwartek czasu polskiego). W nocy z niedzieli na poniedziałek podpalili zaś prawie 20 samochodów-cystern niedaleko Islamabadu.
Rząd Pakistanu zamknął w czwartek wiodące do Afganistanu przejście graniczne Torkham na północnym zachodzie kraju. Decyzję tę podjęto najprawdopodobniej w proteście przeciwko ostrzelaniu przez śmigłowiec NATO strefy przygranicznej, co spowodowało śmierć trzech pakistańskich żołnierzy.
Około 80 proc. zaopatrzenia niebojowego - czyli m.in. paliwo, części zamienne i odzież - dla stacjonujących w Afganistanie żołnierzy USA i innych państw koalicji międzynarodowej dostarczane jest przez pakistański port Karaczi i dalej transportem kołowym przez terytorium Pakistanu. NATO ma także inne trasy zaopatrzeniowe do Afganistanu, ale te biegnące przez Pakistan są najdogodniejsze i najtańsze w użyciu.
Łączna liczba poległych po stronie rosyjskiej wynosi od 159,5 do 223,5 tys. żołnierzy?
Potrzebne są zmiany w prawie, aby wyeliminować problem rozjeżdżania pól.
Priorytetem akcji deportacyjnej są osoby skazane za przestępstwa.
Organizacja wspiera mieszkańców tego terenu za pośrednictwem Caritas Jerozolima.