O tym, w jaki sposób władze PRL próbowały pozbawić obchody Barbórki wymiaru religijnego, jak partia radziła sobie z problemem wierzących i praktykujących towarzyszy oraz o patologiach wśród ludzi władzy można przeczytać w najnowszej publikacji katowickiego IPN.
" 'Przewodnia siła Narodu'. Z dziejów partii komunistycznej na Górnym Śląsku i w Zagłębiu Dąbrowskim 1945-1990" jest zbiorem 16 artykułów poświęconych różnym zagadnieniom z historii władz komunistycznych. To trzeci zeszyt wydany w ramach serii popularnej oddziału IPN w Katowicach.
"Nawet pobieżny rzut oka na stan badań nad dziejami PPR i PZPR skłania do dość smutnej refleksji, że tak naprawdę ta kluczowa dla zrozumienia historii PRL tematyka - pomimo upływu ponad dwóch dekad od upadku komunizmu - ciągle czeka na syntetyczne opracowanie" - pisze we wstępie Tomasz Kurpierz, pod którego redakcją ukazała się książka.
Sam Kurpierz napisał artykuł o trudnych początkach PPR na Śląsku Cieszyńskim i Żywiecczyźnie, gdzie działała silna antykomunistyczna partyzantka. Inny autor, Sebastian Rosenbaum, swój artykuł poświęcił stosunkowi partii komunistycznej wobec Ślązaków w pierwszych latach powojennych.
Monika Bortlik-Dźwierzyńska pisze o tym, jak władze starały się wymazać sakralny wymiar górniczego święta - Barbórki i zastąpić ją "Dniem Górnika". Kornelia Banaś przedstawia natomiast przykłady, w jaki sposób partia w latach 50. i 60. radziła sobie z "problemem" tych towarzyszy, którzy starali się łączyć przynależność partyjną z uczestnictwem w życiu religijnym.
Autorka przywołuje przykład działacza partyjnego z Tarnowskich Gór, który odmówił awansu, bo - jak tłumaczył - może zabierać głos w dyskusji partyjnej i brać udział w niedzielnych wycieczkach, ale musi także znaleźć czas na odbywanie w ukryciu praktyk religijnych.
Bogusław Tracz skupił się na największych patologiach wśród ludzi władzy w czasie budowy nowego systemu i w czasach stalinizmu - członków partii, milicjantów, funkcjonariuszy UB. "Przynależność do PPR, a następnie PZPR dawała wielu jej członkom przekonanie o całkowitej bezkarności, co skutkowało szeregiem różnego rodzaju przestępstw i wykroczeń" - pisze Kurpierz.
Próby nakreślenia zbiorowego portretu elity lokalnych władz partyjnych podjęli się Tomasz Szafron i Radosław Miłoch. Adam Dziuba i Adam Dziurok piszą o nieudanej próbie reaktywacji w 1977 r. współzawodnictwa pracy, wzorowanego na dokonaniach Wincentego Pstrowskiego. "Te dość rozpaczliwe działania miały stanowić remedium na trudności ekonomiczne, którym nie zdołała sprostać ekipa Gierka" - pisze redaktor książki.
Jarosław Neja pisze w swoim artykule o wystąpieniu I sekretarza KW PZPR Andrzeja Żabińskiego, który we wrześniu 1980 r. na spotkaniu z funkcjonariuszami MO i SB przedstawił cele i metody walki z Solidarnością. Kiedy jego wypowiedź wyszła na jaw w marcu 1981 r., w regionie wywołało to burzę.
Kurpierz zaznacza, że wydana przez IPN książka nie aspiruje do syntetycznego ujęcia tematu. Zaprezentowane w niej epizody z życia partii są jedynie wybranymi przykładami spośród setek, jeśli nie tysięcy, wciąż czekających na opracowanie zagadnień - napisał redaktor. Wyraził nadzieję, że także inne zagadnienia znajdą swoich badaczy.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.
Raport objął przypadki 79 kobiet i dziewcząt, w tym w wieku zaledwie siedmiu lat.