Maszyna z dwiema osobami na pokładzie wpadła do Wisły.
Lekki śmigłowiec typu Robinson uderzył w tafle Wisły w czwartek około godziny 14, w podwarszawskich Sadach. Maszyna leciała z lotniska w Modlinie w ramach lotu szkoleniowego. Na pokładzie znajdowały się dwie osoby: 25-letni instruktor i kursantka.
Do wraku najszybciej dotarł patrol policji rzecznej. Obi osoby znajdujące się w śmigłowcu żyły, jednak ich stan jest określany jako ciężki. Mężczyznę do szpitala zabrała karetka pogotowia, a kobietę śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Oboje mają m.in. liczne i poważne złamania.
Maszyna wystaje lekko z wody, jak dotąd nie wycieka z niej paliwo. Na miejscu są prowadzone czynności, m.in. zabezpieczenie wraku, oględziny miejsca zdarzenia przy udziale technika kryminalistyki; są też m.in. strażacy, WOPR oraz eksperci z Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. Wszystkie działania nadzoruje prokurator.
... ocenił węgierski minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto.
Wcześniej delegacja protestujących przekazała swoje postulaty wobec KE.
Każdy z nich otrzymał wynagrodzenie 210 razy większe niż przeciętnie zarabiający pracownik.
Z powodu trwających w nich konfliktów zbrojnych, terroryzmu i przestępczości.