Zespół egipskich archeologów prowadzący wykopaliska na stanowisku w Gizie pod Kairem odkrył grobowiec kapłana sprzed 4400 lat - informuje serwis internetowy Heritage Key.
Jak poinformował Faruk Hosni, minister kultury Egiptu, zespół naukowców prowadzący we współpracy z Radą Najwyższą ds. Starożytności Egiptu rutynowe prace wykopaliskowe w Gizie dokonał odkrycia starożytnego grobowca na stanowisku położonym w pobliżu cmentarza budowniczych słynnych piramid w Gizie.
Znalezisko pochodzi z czasów V Dynastii (2465-2323 r. p.n.e.) i jest miejscem pochówku kapłana o imieniu Rudj-Ka, który służył w ceremoniach związanych z pośmiertnym kultem grobowym faraona Chefrena z IV Dynastii (ok. 2575-2465 r. p.n.e.), panującego w starożytnym Egipcie w latach 2520-2494 p.n.e.
Według dr Zahi Hawassa, sekretarza generalnego Rady Najwyższej ds. Starożytności Egiptu, Rudj-Ka posiadał wiele urzędowych tytułów i mógł być ważną osobą na królewskim dworze.
Dzięki grupie kapłanów i urzędników opłacanych z królewskiego skarbca kompleks grobowy z piramidą Chefrena i Sfinksem w Gizie był miejscem, gdzie odbywały się ceremonie kultu grobowego faraona Chefrena przez wiele lat po śmierci władcy, który pozostawił po sobie drugą co do wielkości piramidę zbudowaną w Egipcie, ustępującą jedynie piramidzie Cheopsa, jego ojca.
Odkryty grobowiec kapłana ma unikalną konstrukcję z wiodącym do głównego wejścia labiryntem, którego ściany wykonano z kamiennych bloków z wapienia, a właściwa komora grobowa została wykuta bezpośrednio w skalnym klifie.
Ściany grobowca zdobione są barwnymi reliefami, przedstawiającymi postać Rudj-Ka w scenach z życia codziennego oraz kapłana i jego małżonkę przed stołem ofiarnym z darami w postaci chleba, ptactwa i bydła.
Według dr Hawassa, odkryty grobowiec może okazać się zapowiedzią nowego cmentarza dla dworskich dostojników, będącego rozszerzeniem przepełnionej starożytnej zachodniej nekropoli w Gizie.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.