Trend dziennych zachorowań powyżej 1 tys. utrzyma się w najbliższym czasie - powiedział na konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski. Dodał, że łóżek dla pacjentów z koronawirusem nie zabraknie.
"To nie liczba nowych zachorowań jest najważniejszym wskaźnikiem informującym o rozwoju pandemii, ale najważniejsza jest liczba zajętych łóżek i liczba osób wymagających wsparcia tlenowego" - podkreślił
Przyznał też, że resort analizuje "to, by liczba łóżek i respiratorów odpowiadały potencjalnemu zapotrzebowaniu, które może pojawić się w najbliższych dniach". "Nie spodziewamy się, by łóżek zabrakło" - zaznaczył.
Podkreślił, że nasilenie się w ostatnim czasie zakażeń wynika z tego, że staliśmy się bardziej aktywni i dochodzi do większej liczby interakcji. Minister przypomniał, że w ostatnich dniach doszło do zwiększenia dynamiki zachorowań, teraz wyraźnie przekroczyła 1 tys. na dobę.
"W najbliższym czasie należy przyzwyczaić się do zachowania tego trendu. To konsekwencja przywracania normalności, standardowego modelu pracy, powrotu dzieci do szkół i zwykłych czynności, które wykonywaliśmy przed pandemią. To powoduje, że rośnie liczba interakcji społecznych" - wyjaśnił.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.