W Sejmie RP trwa debata nad projektami bioetycznymi, regulującymi m.in. kwestię stosowania metody in vitro. Przedmiotem rozważań posłów są cztery dokumenty, a kolejne dwa procedowane są w sejmowych komisjach. Głosowania nad losem poszczególnych projektów ustaw odbędą się podczas następnego posiedzenia Sejmu, w dniach 27-29 października.
Posłowie sprawozdawcy przedstawili główne założenia poszczególnych projektów, które są przedmiotem dzisiejszej debaty.
Poseł PO Jarosław Gowin rozpoczął swoje wystąpienie od zwrócenia uwagi, że debata nad in vitro powinna rozpocząć się od odpowiedzi na pytanie, kim lub czym jest zarodek ludzki. – Mamy w tym przeświadczenia religijne, które mówią nam, że życie ludzkie zaczyna się w momencie poczęcia – przypomniał Jarosław Gowin.
Omawiając szczegóły dotyczące metody in vitro poseł Gowin przypomniał, że projekt zakazuje tworzenia embrionów nadliczbowych, gdyż jeżeli tworzy się ludzką istotę z zamiarem zamrożenia i sięgnięcia po nią później, a w 99 proc. nie sięga się, znaczy że przyznajemy takiemu embrionowi warunkowe prawo do życia. Jest to sprzeczne z podstawowymi zasadami cywilizacji zachodniej, Immanuel Kant twierdził, człowieka trzeba zawsze traktować jako cel, a nie środek. – Dopuszczając mrożenie ludzkich zarodków dopuszczamy instrumentalne traktowanie człowieka. Jeżeli zaś nie ma zarodków nadliczbowych, to rzecz jasna, powinna być zakazana selekcja tych zarodków. Selekcja jest formą eugeniki i jest rzeczą ohydną, obarczoną najgorszymi historycznymi skojarzeniami – podkreślił Gowin.
Następnie przedstawiciele poszczególnych klubów zaczęli zadawać pytania oraz składać wnioski: od chęci skierowania ich do istniejących już komisji sejmowych, przez utworzenie komisji nadzwyczajnej po odrzucenie projektów, szczególnie proponowanego przez posła PiS Bolesława Piechę.
W rozmowie z KAI poseł Piecha przyznał, że jego projekt oraz propozycja Jarosława Gowina mogłyby stworzyć kierunek przyszłych działań. „Projekt Lewicy i poseł Małgorzaty Kidawy-Błońskiej to całkiem inne widzenie problemu” – stwierdził poseł PiS.
Zdaniem posła Eugeniusza Kłopotka z PSL, jeśli uda się osiągnąć kompromis to będzie on dotyczył jedynie projektów autorstwa Bolesława Piechy z PiS i Jarosława Gowina z PO. Niektóre projekty mają szanse przejść do pracy z komisji, prawdopodobnie w komisji nadzwyczajnej – uznał parlamentarzysta. „Posłowie PSL wahają się pomiędzy poparciem projektu Piechy a Gowina. One mają szansę przejść do prac w komisjach, jeśli posłowie innych ugrupowań, w tym PiS i PO, również je poprą. Moim zdaniem nie ma szans na dalsze prace nad projektem poseł Kidawy-Błońskiej, podobnie jak nad projektami Lewicy” – powiedział KAI poseł Kłopotek.
Poseł Piecha podkreślił, że w jego klubie raczej nie będzie dyscypliny podczas głosowania nad projektami bioetycznymi. „Wydaje mi się, że dyscyplina partyjna byłaby tu najgorszym z możliwych rozwiązań. Trzeba się modlić, żeby posłowie przyjęli to stanowisko, które jest za życiem” – podkreślił poseł Piecha.
Zdaniem posła PiS powołanie komisji nadzwyczajnej, które zajęłaby się wszystkimi projektami bioetycznymi uchroniłaby je od „rozmycia się”. „Nie chcę, żeby była dominacja jakiegoś sposobu myślenia. Medycy są zafascynowani technologią medyczną, natomiast zarówno prawnicy, etycy jak i filozofowie mają na tę kwestię swój pogląd, ponieważ nie jest to sprawa li tylko technologii. To jest sprawa fundamentalna, życia lub śmierci, naszego stosunku do istoty ludzkiej” – podkreślił poseł.
Zdaniem Bolesława Piechy istnieje niebezpieczeństwo, że posłowie będą zwlekać z pracami nad projektami bioetycznymi, ze względu na toczącą się już kampanię samorządową i przyszłą kampanią parlamentarną. „Byłoby fatalnym, gdyby ktoś wykorzystywał sprawę in vitro do kampanii wyborczej i do śledzenia słupków opinii publicznej. Są to sprawy fundamentalne i musimy się tutaj wykazać odwagą a nie chłodną kalkulacją czy podjęcie tej kwestii się opłaca. Życie ludzkie nie może podlegać takim rozważaniom. Musimy je chronić” – powiedział KAI poseł Piecha.
Przed Sejmem trwa jednocześnie pikieta kilkudziesięciu osób, które sprzeciwiają się dopuszczeniu stosowania metody in vitro w Polsce.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.