Trzecią encyklikę papieża Franciszka można nazwać summą społecznego nauczania siedmiu lat pontyfikatu.
Najnowsza encyklika papieża Franciszka Fratelli tutti, wzbudziła ogromne zainteresowanie różnorodnych środowisk na całym świecie. Wiele osób przyznaje, że lektura papieskiego przesłania jest prawdziwym "trzęsieniem sumienia".
Przeczytaj nasz komentarz:
Encyklika jest szeroko komentowana w mediach, środowiskach naukowych, teologicznych, a nawet ekonomicznych czy językowych całego świata - od lewa do prawa. Pytania i kontrowersje budzi już sam tytuł, zapożyczony z "Napomnień" św. Franciszka z Asyżu, które papież cytuje na początku. Feministki wyraziły absurdalne oburzenie, że umieszczenie w tytule słowa „bracia” jest przejawem dyskryminacji kobiet i wykluczenia z przesłania papieża "sióstr", czyli połowy członków Kościoła. Szwajcarski kapucyn i znawca nauczania św. Franciszka podkreśla, że braćmi nazywał on wszystkich ludzi żyjących na ziemi. - Ten termin obejmuje wszystkie narody, języki i rasy, zarówno mężczyzn, jak i kobiety; tych, którzy zwracają się do Boga, jak i ludzi niewierzących, którym św. Franciszek proponuje styl życia mający posmak Ewangelii - podkreśla o. Nikolaus Kuster.
Przeczytaj pełny tekst encykliki papieża Franciszka Fratelli tutti.
W najnowszym (41/2020) numerze "Gościa Niedzielnego" Beata Zajączkowska podjęła się omówienia trzeciej encykliki papieża Franciszka. "Można ją nazwać summą społecznego nauczania siedmiu lat pontyfikatu" - komentuje dziennikarka. Warto też dostrzec profetyczne znaczenie miejsca, w którym encyklika została podpisana. Po raz pierwszy od 206 lat miało to miejsce poza Watykanem. Papież z krańca świata, który na patrona swego pontyfikatu wybrał św. Franciszka, sygnował swoją nową encyklikę na jego grobie.
Studio GNNa problemy tego świata encyklika odpowiada przykładem miłosiernego Samarytanina. "Papież podkreśla, że w chorym społeczeństwie, które odwraca się od bólu i które jest 'analfabetą' w trosce o słabych i kruchych, wszyscy jesteśmy wezwani do stawania się bliźnimi innych, przekraczając osobiste uprzedzenia i rezygnując z korzyści. Miłość prowadzi nas do szukania tego, co lepsze dla życia drugiego".
Beata Zajączkowska nazywa papieża "marzycielem". Jednak to określenie w wydaniu dziennikarki Radia Watykańskiego nie ma zabarwienia pejoratywnego. "Prawdą jest, jak pisze papież, że w dzisiejszym świecie słabnie poczucie przynależności do tej samej ludzkości, a marzenie o wspólnym budowaniu sprawiedliwości i pokoju wydaje się utopią innych czasów. Trzeba wrócić do marzeń, a przede wszystkim wspólnie je zrealizować".
Przeczytajcie koniecznie najnowszy numer GN, a w nim - "Marzenia papieża".
Zapraszamy do czytania "Gościa Niedzielnego" w formie elektronicznej.
Zachęcamy do darmowego założenia konta i logowania się w naszym serwisie (można za pośrednictwem Google i Facebooka). Przypominamy, że zalogowani użytkownicy będą mogli uzyskać zupełnie za darmo dostęp nawet do 10 naszych płatnych artykułów. Zalogowanie się w serwisie „Gościa” daje też dodatkowe możliwości, z których warto skorzystać, takie jak założenie własnego bloga lub strony internetowej, wzięcie udziału w konkursie, dodanie zaproszenia na wydarzenie w swojej okolicy. Zapraszamy.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.