Nie słabnie konflikt między Ormianami w Górnym Karabachu i wspieranym przez Turcję Azerbejdżanem. Wynegocjowane w Moskwie zawieszenie broni nie trwało nawet 24 godzin. Po wzajemnych bombardowaniach w nocy z soboty na niedzielę dziś rano wznowiono ostrzał z artylerii. Według ormiańskich źródeł trwa też azerska ofensywa w okolicach miasta Hadrut w południowej części Górnego Karabachu.
Wczoraj o wstrzymanie walk i podjęcie negocjacji po raz kolejny zaapelował Papież Franciszek. „Choć zawieszenie broni okazuje się zbyt kruche, zachęcam, by podjąć je na nowo” – powiedział Ojciec Święty. Wyraził przy tym ubolewanie z powodu ofiar w ludziach, a także zniszczeń, które nie oszczędziły również miejsc kultu.
W ubiegłym tygodniu w wyniku ostrzału azerskiej artylerii poważnie uszkodzona została ormiańska katedra Najświętszego Zbawiciela w Szuszi. Odbudowana w latach 90-tych świątynia była symbolem odrodzenia ormiańskiego Kościoła po komunistycznych prześladowaniach. Jest to jedna z największych ormiańskich katedr na świecie.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.