Młodzieży nie warto zaciągać do kościoła za uszy. Trzeba ją chwycić za serce. Zapytaliśmy nastolatków, jak zdobywać młodych dla Chrystusa. Szczególnie teraz, gdy epidemia koronawirusa mocno utrudnia sprawę duszpasterzom, a staje się kolejną wymówką dla młodzieży.
Pandemia to życie w niepewności. My, młodzi, trochę boimy się wyjść z inicjatywą, żeby nie zostało to źle odebrane, więc ja sądzę, że pierwszy ruch stoi po stronie księży. Dla nas ważne jest poczucie wspólnoty. I to udało się naszym duszpasterzom RMS-u w czasie epidemii osiągnąć. Msze on-line czy spotkania przez internet na pewno trochę zapełniały tę pustkę. To, że księża o nas pamiętają, wyrażane czasem w małych gestach, podnosi na duchu. Teraz, w czasie epidemii, bardzo trafia do mnie modlitwa w niewielkiej wspólnocie brewiarzem.
Myślę, że tym bardziej „szalonym” duszpasterzom na pewno łatwiej zjednać młodzież. Moi rówieśnicy mają poczucie, że być w Kościele oznacza sztywne: przyjść do świątyni, pomodlić się i wyjść, dlatego główną rolą księży wśród nastolatków jest zmiana tego poglądu, bo to przecież nieprawda. W RMS-ie odkryłam, co oznacza mieć realną więź z Jezusem. Odrobina szaleństwa się przydaje, ale młodych nie pociąga ostatecznie jakiś nietuzinkowy, megamłodzieżowy styl bycia księży. Bardziej nasze uznanie i szacunek zyskują kapłani, którzy szczerze i uczciwie działają, którzy są blisko, nie odpuszczają. Oczywiście nawet w sutannie trzeba iść z duchem czasu, ale nie warto rezygnować z pokazywania pięknej tradycji Kościoła. Gdzieś musi być równowaga, bo i tradycja, i nowoczesność są potrzebne.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Decyzja jest odpowiedzią na wezwanie wystosowane wcześniej w tym roku przez więzionego lidera PKK.
To efekt dwustronnych rozmowach ministerialnych w weekend w Genewie.
Referendum w sprawie odwołania rady miejskiej jest nieważne ze względu na zbyt niską frekwencję.
Legendarny dowódca II Korpusu Polskiego został pochowany wśród swoich żołnierzy.
Zwolennicy przypisywali mu wyłącznie zalety. Przeciwnicy zarzucali zaś zdławienie demokracji.