Prędzej niż koronawirus zabije nas pogłębiająca się bieda. Te słowa coraz częściej słyszy francuski misjonarz na Filipinach, który pracuje w Manili wśród dzieci ulicy i pomaga mieszkańcom slumsów.
Wywołany koronawirusem kryzys ekonomiczny wciąż przybiera na sile, a najubożsi są jego pierwszymi ofiarami – mówi w rozmowie z Radiem Watykańskim ks. Dauchez wskazując, że bez pomocy z zewnątrz wiele rodzin nie przetrwa dramatu pandemii. Francuski misjonarz apeluje, by w tym trudnym czasie hojnie dzielić się z potrzebującymi.
Ks. Dauchez wskazuje, że jednym z wymiarów obecnego kryzysu jest rosnąca liczba samobójstw. Władze Manili zwróciły się o pomoc w tej kwestii do Kościoła prosząc o zintensyfikowanie, już prowadzonych przez kapłanów i siostry zakonne, działań na rzecz rodziny obejmujących m.in. wsparcie duchowe i psychologiczne.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.