Władze regionalne Madrytu potwierdziły w sobotę wykrycie obecności brytyjskiego wariantu koronawirusa u czterech osób przybyłych z Wielkiej Brytanii. Badane są też trzy inne podejrzane przypadki.
O wykryciu mutacji u podróżnych poinformował w sobotę wiceszef resortu zdrowia regionu madryckiego Antonio Zapatero.
"Pacjenci nie są poważnie chorzy. Wiemy, że ten szczep jest bardziej zaraźliwy, ale nie wywołuje bardziej poważnej choroby. Nie ma powodu do obaw" - zapewnił.
Wszyscy chorzy to osoby niedawno przybyłe z Wielkiej Brytanii. Jak dodał Zapatero, zbadane zostaną trzy inne osoby, u których podejrzewa się nowy szczep wirusa, ale wyniki badań będą dostępne dopiero we wtorek lub środę.
Mimo ograniczeń wprowadzonych wobec podróżnych z Wysp przez wiele państw Europy, nową odmianę wirusa wykryto już m.in. w Niemczech, Francji, Holandii i Szwecji.
Zaapelował też, aby pozostali wierni tradycji polskiego oręża.
"Śmiało można powiedzieć, że pielgrzymujemy. My przedstawiciele władz państwowych (...)".
W kraju w siłę rosną inne, zwaśnione z nimi grupy ekstremistów.
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Tylko czerwcu i lipcu strażacy z tego powodu interweniowali ponad 800 razy.