Chciałabym któregoś dnia otworzyć światowe agencje informacyjne i nie znaleźć w nich informacji o kolejnych prześladowanych chrześcijanach.
Po raz pierwszy w Pakistanie kobieta została skazana na karę śmierci za „znieważenie proroka Mahometa”. 45-letnia Asia Bibi jest matką pięciorga dzieci. Oskarżenie wniosły jej koleżanki z pracy, które same wcześniej próbowały nakłonić ją do przejścia na islam. Kobieta opowiedziała im wówczas o Jezusie i jego śmierci na krzyżu, pytając jednocześnie: „Co dla nich uczynił Mahomet?” To pytanie wywołało furię jej koleżanek i w konsekwencji doprowadziło przed trybunał. Tam usłyszała wyrok: śmierć.
O chrześcijanach prześladowanych w Pakistanie z powodu tak zwanej ustawy o bluźnierstwie już kiedyś pisałam. Kolejne apele podnoszone przez różne środowiska (w tym przez cierpiących pakistańskich chrześcijan) o większe zaangażowanie wspólnoty międzynarodowej w walkę o zniesienie tej dyskryminującej ustawy pozostały niewysłuchane bądź bezskuteczne. Ilu ludzi musi jeszcze zginąć, by świat zechciał coś konkretnego zrobić? Ile krwi musi być przelanej, by nas to w ogóle zainteresowało?
Półśrodki nie wystarczą. Wielokrotnie przekonaliśmy się, że muzułmanie nie akceptują wyroków uniewinniających. Gdy takie padają sami wymierzają sprawiedliwość. Bracia Rashid Emmanuel i Sajid Masih Emmanuel zginęli od serii z broni maszynowej, gdy po usłyszeniu wyroku uniewinniającego wychodzili z sądu. Podobny los spotkał wcześniej wielu. Także sędziów, którzy opowiadali się za uwolnieniem rzekomych bluźnierców.
Dramatyczna sytuacja wyznawców Chrystusa nie tylko w Pakistanie, Iraku (50 chrześcijan zabitych tylko w ciągu ostatnich dni), ale i innych krajach Bliskiego Wschodu nie może być nam obojętna. I ktoś może powiedzieć, że się powtarzam, czy ciągle wracam do pewnych kwestii. A jednak dopóki chrześcijanie nie staną się pełnoprawnymi obywatelami krajów, w których żyją nie wolno nam milczeć. Muszą mieć prawo do głoszenia Ewangelii. Samo tolerowanie ich obecności nie wystarczy. Teraz trzeba światowej mobilizacji w obronie Asii Bibi i naszej modlitwy za nią.
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.