Reklama

Zakaz połowu ryb w Jeziorze Genezaret

Ochrona środowiska ważniejsza niż tradycja: od 12 stycznia 2011 roku nie będzie można łowić ryb w Jeziorze Genezaret, znanym też jako Jezioro Galilejskie. Decyzję w tej sprawie podjęło w marcu br. izraelskie Ministerstwo Rolnictwa.

Reklama

Informując o tym dziennik „Jerusalem Post” przypomniał, że w pierwszej wersji zakaz miał obowiązywać już od kwietnia br. Ostatecznie jednak ministerstwo ogłosiło 16 listopada, że rozporządzenie o całkowitym zakazie połowu ryb w jeziorze i wpływających do niego rzekach wejdzie w życie w poniedziałek 1 stycznia 2011 roku i będzie obowiązywało dwa lata. Przez ten czas nie będą wydawane żadne licencje na połowy ryb. Za naruszenie tych przepisów przewidziano karę, wynoszącą w przeliczeniu 200 euro oraz zabór łodzi wraz z jej wyposażeniem.

Uzasadniając tę decyzję władze przypomniały, że bogate niegdyś zasoby ryb w jeziorze systematycznie się zmniejszały, ale dramatycznie zmalały w ostatnich latach. Według miejscowych mediów rybacy przekraczali swoje uprawnienia i stosując częściowo nielegalne sposoby „wytrzebili” rybne zasoby tego zbiornika wodnego. Nie przestrzegali oni ani wyznaczonych pór połowów, ani limitów, a ponadto używali zbyt gęstych sieci, czasem nawet posługiwali się trucizną. Do zmniejszenia się ilości ryb przyczynił się także utrzymujący się od lat, krytycznie niski poziom wód jeziora.

Czasowy zakaz połowu ryb jest potrzebny, aby zachować równowagę ekologiczną jeziora i umożliwić rybakom pracę w przyszłości – podała gazeta, powołując się na wypowiedź rzeczniczki ministerstwa Dafny Yuristy. Poinformowała ona również, że resort pracuje nad pakietem pomocy dla tych rybaków, którzy udowodnią, że tracą dochód na skutek zakazu połowów. Na te środki przeznaczono ok. 1,13 mln euro.

Tymczasem rybacy sprzeciwiają się tej decyzji i już zapowiedzieli, że za wszelką cenę chcą nadal łowić ryby. Ich zdaniem, zakaz ten szkodzi nie tylko im, ale całej branży turystycznej. Nie każdy turysta pogodzi się z faktem, że płynąc „śladami Jezusa” łodzią po jeziorze nie będzie mógł skosztować tradycyjnej „ryby św. Piotra”.

W odpowiedzi na te uwagi izraelskie środki przekazu zwracają uwagę, że podawana turystom i pielgrzymom tzw. „ryba św. Piotra” , czyli po prostu okoń, pochodzi z hodowli. Dlatego też „menu pielgrzyma” nie dozna uszczerbku, mimo okresowego zakazu połowu ryb.

Jezioro Genezaret ma 21 km długości, 10 km szerokości i 50 m głębokości. Znajduje się 212 m poniżej poziomu morza, a otacza go wieniec zieleni. Jedyne miasto w tym miejscu to Tyberiada (nazwa od rzymskiego cesarza Tyberiusza), położona głównie na stokach wzgórz. Za czasów Jezusa miasto było uważane za nieczyste i pogańskie jako założone na grobach. Obecnie jest ważnym ośrodkiem żydowskim i popularnym kurortem z wieloma hotelami, barami i restauracjami.

Zarówno samo jezioro, jak i otaczające je w tamtych czasach wioski i miasta były świadkami publicznej działalności Jezusa. Znad tego jeziora m.in. powołał On apostołów, odrywając ich od dotychczasowych zajęć rybaków, bo stać się mieli „rybakami ludzi” (Mk 4,18-22). Na ziemiach tych dochodziło także do licznych cudów.

 

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
8°C Środa
wieczór
5°C Czwartek
noc
6°C Czwartek
rano
8°C Czwartek
dzień
wiecej »

Reklama