Departament Sprawiedliwości USA przyznał w czwartek, że Federalne Biuro Śledcze (FBI) włamywało się do niezabezpieczonych komputerów firm, by usunąć z nich zagrożenia wynikające ze złośliwego oprogramowania, które zainstalowali na nich hakerzy.
Operacja, którą popiera sąd federalny, objęła "setki" niechronionych komputerów, z których usunięto szkodliwe oprogramowanie wgrane podczas ataku, za którym - zdaniem Microsoftu - stali chińscy hakerzy znani jako grupa Hafnium.
Hakerzy uzyskali dostęp do "dziesiątek tysięcy" serwerów z oprogramowaniem Microsoft Exchange, które umożliwia firmom zarządzanie mailami, kontaktami oraz kalendarzami pracowników. Grupa Hafnium wykorzystała lukę, która umożliwiła im zainstalowanie złośliwego oprogramowania i ponowne włożenie ich do serwerów.
FBI, jak przekazał "The Guardian", postanowiło wykorzystać tę samą lukę, by naprawić ją w serwerach, z których dotychczas nie usunięto złośliwego oprogramowania, by zamknąć dostęp do niej hakerom.
"Dzisiejsza eliminacja szkodliwych powłok internetowych, której dokonano za zgodą sądu, świadczy o zaangażowaniu Departamentu Sprawiedliwości w walkę z działalnością hakerską przy użyciu wszystkich dostępnych narzędzi prawnych" - powiedział zastępca prokuratora generalnego USA John C. Demers.
"The Guardian" zauważa jednak w tym kontekście, że pomimo iż FBI usunęło złośliwe oprogramowanie, to nie naprawiło jednak na trwałe luki leżącej u podstaw włamań, co oznacza że w przyszłości mogą się przytrafiać kolejne ataki, o ile komputery nie zaczną być odpowiednio chronione.
Policja federalna utrzymuje, że "próbuje" powiadomić właścicieli komputerów, których to dotyczy problem, o zagrożeniach i ich eliminacji, drogą mailową.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.