Miniaturowy helikopter Ingenuity, który dotarł na Marsa razem z łazikiem Perseverance, wykonał w niedzielę już trzeci lot, najdalszy i najszybszy z dotychczasowych - poinformowała amerykańska agencja kosmiczna NASA.
W odróżnieniu od poprzednich dwóch, podczas których Ingenuity wznosił się pionowo nad miejscem startu po czym opadał, tym razem dron wykonał lot w poziomie osiągając szybkość 2 metrów na sekundę, czyli ok. 7 km/godz.
"Dzisiejszy lot odbył się zgodnie z naszymi założeniami, ale nie oznacza to, że był mniej doniosły" - powiedział Dave Lavery, kierujący programem w siedzibie NASA w Waszyngtonie.
Przebieg lotu, który trwał 80 sekund, dron ważący zaledwie 1,8 kg, utrwalił na nagraniu wideo. Według NASA fragmenty tego nagrania powinny dotrzeć na Ziemię w ciągu najbliższych dni.
Specjaliści NASA wyjaśnili, że lot z przemieszczaniem się poziomym pozwoli wypróbować autonomiczny system nawigacji drona.
Niezwykle rozrzedzona atmosfera Marsa, której gęstość wynosi zaledwie 1 proc. atmosfery ziemskiej, zmusiła inżynierów NASA do maksymalnego zmniejszenia wagi drona i do równoczesnego zwiększenia szybkości obrotów jego wirników, tak aby maszyna mogła oderwać się od powierzchni Czerwonej Planety.
NASA zapowiedziała już przygotowania do czwartego i następnych lotów, których trudność będzie stopniowo zwiększana aż do granic możliwości maszyny zasilanej energią czerpaną z baterii słonecznych.
Głównym celem misji łazika Perseverance i jego drona jest poszukiwanie śladów organizmów żywych które - jak się przypuszcza - mogły kiedyś egzystować na Marsie.
Włochy, W. Brytania, Niemcy, Australia i Nowa Zelandia nie zgadzają się.
Szkody "ograniczone". Kościół otwarto już dla zwiedzających.
Co najmniej sześciu żołnierzy zginęło, wiele osób jest rannych.
Ten korytarze nie będzie pasażem należącym do Trumpa, ale raczej grobowcem jego najemników.
ISW: oddanie Rosji reszty obwodu donieckiego dałoby jej dogodną pozycję do kontynuowania ataków.