Podsekretarz stanu w meksykańskim resorcie spraw wewnętrznych Jeronimo Gutierrez przyznał Amerykanom, iż rząd utracił kontrolę nad niektórymi rejonami kraju - wynika z przecieku portalu Wikileaks.
To przyznanie się do bezsilności meksykańskiego rządu w walce z kartelami narkotykowymi zawarte jest w depeszy oznaczonej numerem 228419, wysłanej do Departamentu Stanu USA przez amerykańskich dyplomatów. Uczestniczyli oni 5 października 2009 roku w spotkaniach wysokich urzędników amerykańskiej Prokuratury Generalnej z prezydentem Meksyku Felipe Calderonem i kierownictwem meksykańskiego MSW oraz Prokuratury Generalnej.
W czasie tych spotkań - relacjonują w depeszy - zwracano się do Stanów Zjednoczonych o pomoc w walce z kartelami narkotykowymi.
"Gutierrez dał do zrozumienia - czytamy w depeszy dyplomatycznej - iż rząd meksykański utracił już kontrolę nad pewnymi rejonami kraju, do czego publicznie nie przyznał się dotąd żaden członek rządu Calderona".
Cytowany przez amerykańskich dyplomatów podsekretrz stanu powiedział również, że utrata pewnych regionów "szkodzi międzynarodowej reputacji Meksyku i zagranicznym inwestycjom, stwarzając wrażenie bezsilności rządu".
"Gutierrez poszedł jeszcze dalej, przyznając, że zdał sobie sprawę, iż brak już nawet czasu na (odpowiednie) przygotowanie instytucji (do walki z kartelami narkotykowymi) w ciągu lat, które pozostają do końca administracji Calderona (kadencja jego rządu kończy się w 2012 roku)" - napisano w depeszy.
Brutalność syjonistów jest daleka od jakiejkolwiek ludzkiej moralności.
Iran groził wcześniej, że przypuści tej nocy "największy i najbardziej intensywny" atak na Izrael.
- Siła oszustwa i kłamstwa oślepia nas - stwierdził łaciński patriarcha Jerozolimy.
To kolejny w ciągu ostatnich trzech dni odwetowy nalot rakietowy Iranu na Izrael.