Anglikański biskup Londynu, Richard Chartres wyraził sprzeciw wobec możliwości korzystania przez wiernych wstępujących do Ordynariatu Personalnego ze świątyń anglikańskich (do których dotychczas uczęszczali i które wspierali) z chwilą utworzenia tej struktury kościelnej.
Stanowisko swoje hierarcha przedstawił w oświadczeniu dla Synodu Diecezjalnego.
Zdaniem arcybiskupa, zaliczanego do tzw. „Wysokiego Kościoła”, przynajmniej w odniesieniu do anglikańskiej diecezji Londynu nie może być mowy o uzgodnieniach dotyczących przeniesienia prawa własności na Ordynariat Personalny. Natomiast jeśli chodzi o wspólne używanie świątyń, jest on przekonany, że najprostszym rozwiązaniem byłoby korzystanie przez nowe grupy katolików ze świątyń katolickich. Argumentuje, że wspólne używanie świątyń prowadzi do kolejnych urazów i powoduje nowe napięcia w relacjach ekumenicznych.
W Wielkiej Brytanii świątynie anglikańskie nie są własnością kościoła, lecz państwa, które jeszcze w tej kwestii nie określiło jak dotąd swego stanowiska.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.