O rozważenie możliwości uchylenia decyzji unieważniającej pierwsze zeznania rosyjskich kontrolerów z wieży w Smoleńsku zwrócił się Prokurator Generalny RP Andrzej Seremet do swego rosyjskiego odpowiednika Jurija Czajki.
"To realizacja uzgodnienia ze spotkania prokuratorów generalnych w Warszawie" - powiedział PAP w środę rzecznik prokuratury Mateusz Martyniuk. W zeszłym tygodniu Czajka i Seremet informowali dziennikarzy, że rozmawiali na temat tej kwestii i uzgodnili, że strona polska sformułuje swoje uwagi prawne w piśmie do Czajki.
Według Martyniuka, właśnie zostało ono wysłane do Rosji. "Chcemy poznać motywy rosyjskiej prokuratury, która zdecydowała się unieważnić pierwsze protokoły przesłuchań kontrolerów. W świetle Konwencji Strasburskiej o pomocy prawnej, ta decyzja wiąże stronę polską. Prokurator Seremet zwrócił się do prokuratora Czajki o ewentualne rozważenie uchylenia decyzji unieważniającej te protokoły. Podał też wątpliwości prawne strony polskiej" - dodał Martyniuk, potwierdzając informacje RMF i Radia ZET.
Chodzi o opisywaną w polskich mediach kilka miesięcy temu sprawę różnic między zeznaniami rosyjskich kontrolerów, złożonych w pierwszych dniach po katastrofie smoleńskiej. Zostały one unieważnione przez rosyjską prokuraturę po tym, jak strona polska zauważyła adnotacje na protokołach, że złożono je tego samego dnia, o tej samej godzinie i przed tym samym śledczym. Nowa wersja tych protokołów podobno różni się od tej pierwotnej w kilku kwestiach.
Czajka zapewniał w Warszawie w zeszły wtorek, że rosyjska prokuratura zbada tę sprawę. "Wiem, że są tam pewne różnice, będziemy to teraz badać, zgodziliśmy się na prośbę polskich kolegów" - powiedział. Zarazem apelował, by w tej sprawie "nikogo o nic nie podejrzewać" i powtórzył, że rosyjsko-polska współpraca śledcza nie ma precedensu. (PAP)
wkt/ malk/ woj/
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.