Kard. Pietro Parolin wezwał niemieckich katolików do jedności z Papieżem i Kościołem powszechnym. W wieczornej homilii w uroczystość Świętych Apostołów Piotra i Pawła w bazylice św. Jana w Berlinie odniósł się do niemieckiej „drogi synodalnej” i powiedział, że „wspólnota musi mieć pierwszeństwo przed wszelkimi wizjami i indywidualnymi potrzebami”.
Watykański Sekretarz Stanu przebywa z oficjalną wizytą w Niemczech z okazji setnej rocznicy nawiązania stosunków dyplomatycznych między Stolicą Apostolską a tym krajem.
Kard. Parolin zauważył, że apostołowie Piotr i Paweł różnili się w swoich charakterach i swojej misji, ale łączyło ich zaangażowanie na rzecz jedności całego Kościoła. „Jest rzeczywiście ważne, aby powrócić do jedności, która nie polega na uzgadnianiu wspólnych wizji i orientacji, jak to się często dzieje w polityce, ale na teologiczno-duchowym zakorzenieniu w Bogu. Stałą misją Kościoła jest praca na rzecz jedności” - stwierdził kardynał dodając, że jest to tym bardziej konieczne w dzisiejszym kontekście, któremu nie są obce partykularyzmy i uprzedzenia.
Kard. Parolin oparł działalność obu apostołów na dwóch filarach: na prymacie łaski jako doświadczeniu, że zbawienie nie zależy od człowieka, oraz na trosce o cały Kościół, która była motywem przewodnim misyjnej działalności Piotra i Pawła. Przy tej okazji watykański Sekretarz Stanu w kilku miejscach przypomniał „List do pielgrzymującego Ludu Bożego w Niemczech” napisany przez Papieża Franciszka w 2019 roku. „Jak często jakaś wspólnota kościelna próbowała sama wyjść ze swoich problemów, ufając tylko we własne siły, własne metody i własną inteligencję, kończyło się to pomnażaniem i utrwalaniem tego samego zła, które próbowała przezwyciężyć” - pisał wówczas Franciszek zacytowany przez kard. Parolina w berlińskiej bazylice w obecności niemieckich biskupów i katolików świeckich.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.