W kryzysie gospodarczym i finansowym oraz przy niemal 20-procentowym bezrobociu w Hiszpanii wiele osób powraca do zwyczajów, rytuałów, a nawet przesądów, które mają zapewnić szczęście i pomyślność w Nowym Roku. O północy w sylwestra je się winogrona.
Jeden ze zwyczajów nakazuje, aby w noc sylwestrowa zjeść po jednym winogronie z każdym uderzeniem zegara o północy, a następnie pomyśleć życzenie, które ma się spełnić w nadchodzącym roku.
Dokładnie nie wiadomo, skąd się wziął hiszpański zwyczaj jedzenia "winogron szczęścia" w Nowy Rok. Niektóre źródła wskazują na nadprodukcję tych owoców w 1909 roku, kiedy rolnicy rozdali tony owoców na ulicach i placach miast. Inne źródła wiążą te tradycje z żydowskim zwyczajem obdarowywania gości na koniec roku po jednym winogronie za każdą wspólnie spędzoną godzinę.
Aby umożliwić spokojne przełykanie winogron, mechanizmy zegarów na miejskich ratuszach są wcześniej nieco spowalniane. W efekcie Nowy Rok w Hiszpanii ogłaszany jest kilka sekund wcześniej niż w pozostałych krajach europejskich.
Nad odpowiednim działaniem zegara na wieży madryckiej czuwa specjalna komisja. Jak jest to ważne, przekonano się kilka lat temu, kiedy mechanizm zegara został źle naoliwiony, i po północy w całej Hiszpanii kilkaset osób trafiło do szpitali, gdyż zadławiło się winogronami.
Oprócz zjedzenia winogron szczęścia innym sposobem na zapewnienie sobie pomyślności w Nowym Roku jest wrzucenie do kieliszka z szampanem czegoś ze złota, najlepiej pierścionka lub obrączki. Nie wolno wyciągnąć tych przedmiotów aż do wypicia całego szampana oraz uściskania wszystkich członków rodziny i przyjaciół, z którymi celebruje się Nowy Rok. Jeżeli wrzuci się pierścionek do kieliszka męża lub żony, stabilność małżeństwa zostanie zapewniona na cały następny rok. Jeżeli wrzucimy pierścionek do kieliszka osoby, w której jesteśmy zakochani, a ta wypije szampana, na pewno ja zdobędziemy.
Jeżeli ktoś lubi podróżować, ale jest to dla niego z różnych powodów trudne, musi, po zjedzeniu winogron, wziąć walizki (mogą być puste) i przejść się z nimi po ulicach wokół swojego domu. Inny sposób to noszenie ze sobą w noc sylwestrową biletu samolotowego lub kolejowego.
Wszyscy chcą wiedzieć, jaki rok nas czeka. Według Hiszpanów łatwo to odgadnąć, jeżeli napiszemy osobno na trzech karteczkach słowa - "dobry", "taki sobie" i "zły", a następnie złożone karteczki schowamy pod poduszką. Pierwszego ranka nowego roku trzeba wyciągnąć jedną z karteczek i odczytać, co jest na niej zapisane - taki będzie cały rok. W Hiszpanii ostrzega się jednak, że jest to sposób dość ryzykowany, i przez to nierekomendowany. Lepsze i pewniejsze jest stanie na różowym papierze w momencie jedzenia winogron.
W noc sylwestrową ogromnie ważny jest nie tylko ubiór zewnętrzny, ale także kolor bielizny. Zgodnie z wierzeniami na przywitanie Nowego Roku należy założyć bieliznę w kolorze czerwonym, albo chociaż zawiązać na ręce czerwony sznureczek lub czerwoną wstążkę. Ten kolor przynosi bowiem szczęście i zapewni powodzenie w następnym roku.
O tym, co nas czeka, można się także dowiedzieć dzięki butom. Wystarczy podrzucić do góry jeden ze swoich butów rano w pierwszy dzień nowego roku - jeżeli spadnie podeszwą do dołu - oznacza to pomyślność, jeżeli na bok - nowy rok będzie taki sobie, jeżeli zaś podeszwą do góry - nieszczęście.
Można także wypisać trzy życzenia na karteczce i schować ja do prawego buta noszonego podczas Sylwestra. Przynajmniej jedno z życzeń spełni się.
Szczęście i pomyślność w Nowy Roku zapewni spożycie dania z soczewicy, symbolu obfitości. W wielu hiszpańskich restauracjach podaje się do noworocznego menu przynajmniej jedną łyżeczkę gotowanej soczewicy. Soczewicę można także zjeść następnego dnia, tuż po wstaniu z łóżka.
Według Hiszpanów, wszystkie te sposoby na zapewnienie szczęścia w Nowym Roku są tanie i nieszkodliwe, wiec warto je wypróbować.
W III kw. br. 24 spółki giełdowe pozostające pod kontrolą Skarbu Państwa zarobiły tylko 7,4 mld zł.
Uroczyste przekazanie odbędzie się w katedrze pw. Świętego Marcina w Spiskiej Kapitule na Słowacji.