Jedna osoba zginęła, a ponad 70 odniosło podczas obchodów Nowego Roku w Neapolu. Od fajerwerków zapaliło się także kilkadziesiąt śmietników.
39-letni mężczyzna zginął trafiony przypadkową kulą, wystrzeloną przez kogoś z balkonu na przedmieściach Neapolu - podała policja.
Ponad 70 osób zostało rannych na skutek wybuchów fajerwerków. Jedna osoba jest w stanie ciężkim po postrzeleniu.
Trzy zostały osoby ranne, w tym dwie bardzo ciężko na skutek eksplozji ogromnej ilości groźnych materiałów pirotechnicznych, zgromadzonych w domu w miejscowości Volla koło Neapolu. Wybuch był tak silny, że zawaliło się całe skrzydło budynku.
Do tragedii doszło podczas zabawy sylwestrowej, choć w ostatnich dniach w regionie Kampanii przeprowadzono specjalną akcję, która miała przekonać mieszkańców regionu do zrezygnowania z odpalania groźnych petard.
W Neapolu, gdzie mimo obietnic nie zdołano uprzątnąć wszystkich leżących na ulicach śmieci, strażacy ugasili co najmniej 140 gór odpadków, które zapaliły się od petard, mimo że w piątek strażacy polewali je wodą, by zapobiec zaprószeniu ognia.
Według pierwszych relacji mediów spokojnie upłynął gigantyczny koncert w Rzymie, gdzie w alei Fori Imperiali koło Koloseum wystąpił znany włoski artysta Claudio Baglioni, przed liczącą około 100 tysięcy osób publicznością.
W Wenecji - jak od wielu lat - na placu św. Marka nadejście roku powitano zbiorowym pocałunkiem. Zgromadziło się tam około 60 tysięcy osób.
Papież Franciszek dobrze odpoczywał przez całą noc - poinformował Watykan we wtorek.
W ciągu minionego roku zmarło ponad 300 tys. osób, przy zaledwie 71 tys. urodzeń.
Wśród uwolnionych znaleźli się zarówno konserwatywni, jak też liberalni krytycy rządu w Rijadzie.
Oświadczenie w obronie Kizza Beigye podpisało 12 organizacji.
Chodzi o mające się odbyć w kwietniu uroczystości 1000-lecia koronacji Bolesława Chrobrego