"W tych dniach jesteśmy świadkami ludzkiej tragedii, za którą jesteśmy współodpowiedzialni, a także politycznej cezury, która nami wstrząśnie i zmieni świat" - powiedział prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier w kontekście przejęcie władzy w Afganistanie przez talibów.
Niemcy muszą teraz zrobić wszystko, co w ich mocy, aby zapewnić bezpieczeństwo swoim rodakom i Afgańczykom, którzy przez lata stali u ich boku. "Musimy pracować z naszymi sojusznikami, aby znaleźć sposoby, aby pomóc tym, którzy są teraz zagrożeni przemocą lub śmiercią w Afganistanie, w tym wielu dzielnym kobietom" - podkreślił prezydent Niemiec we wtorek w Berlinie.
Steinmeier zauważył, że "obrazy desperacji na lotnisku w Kabulu są wstydliwe dla politycznego Zachodu. Tym bardziej powinniśmy teraz stanąć po stronie tych, u których mamy dług za ich pracę i wsparcie".
Szybki upadek afgańskiego rządu i jego sił zbrojnych oraz przejęcie władzy bez sprzeciwu przez talibów "rzuci długie cienie" - powiedział Steinmeier.
"Niepowodzenie naszych wieloletnich wysiłków w Afganistanie w budowaniu stabilnej, zrównoważonej polityki rodzi fundamentalne pytania dotyczące przeszłości i przyszłości naszej polityki zagranicznej i zaangażowania militarnego" - stwierdził prezydent.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.