- Kwestia ekstradycji do Szwecji założyciela portalu internetowego Wikileaks Juliana Assange'a zostanie rozpatrzona 7-8 lutego - poinformował we wtorek brytyjski sąd. Assange jest poszukiwany przez szwedzkie władze w sprawie przestępstw seksualnych.
W krótkiej wypowiedzi do dziennikarzy po posiedzeniu sądu Assange poinformował, że wystąpił z wnioskiem o udostępnienie mediom głównych elementów swego stanowiska, które przygotował w czasie świąt.
Dokument ten ma być dostępny na portalu firmy prawniczej jego adwokata Marka Stephensa jeszcze we wtorek.
Celem wtorkowego posiedzenia sądu pokoju (Belmarsh Magistrates' Court) w Woolwich we wschodnim Londynie było uzgodnienie terminu i innych kwestii proceduralnych głównego postępowania w sprawie szwedzkiego wniosku o ekstradycję, złożonego w trybie Europejskiego Nakazu Aresztowania w związku z oskarżeniami o gwałt i napaść seksualną. Jest to dopiero początek potencjalnie długiej drogi sądowej.
Assange przyjechał z Norfolku we wschodniej Anglii, gdzie mieszka w prywatnym domu dziennikarza i biznesmana Vaughana Smitha. Na sali rozpraw były osoby zaangażowane w jego uwolnienie oraz około 100 dziennikarzy.
Warunkowo zwolniony z aresztu za poręczeniem majątkowym w wysokości ponad 200 tys. funtów szterlingów 39-letni Australijczyk musi się codziennie meldować na lokalnym posterunku policji. Assange nosi elektroniczną bransoletkę, która monitoruje jego ruchy, musiał zdeponować paszport, ale ma dostęp do internetu.
Na początku lutego "Guardian", jeden z partnerów prasowych Wikileaks, wyda książkę swoich dwóch dziennikarzy śledczych Davida Leigha i Luke'a Hardinga "Inside Julian Assange's War on Secrecy", która pomyślana jest jako "pierwsza dogłębna analiza operacji Wikileaks". Assange pracuje nad swoją autobiografią, która ukaże się w kwietniu w Wielkiej Brytanii i USA.
"Guardian" był jedną z gazet, które jako pierwsze zaczęły publikować poufne amerykańskie depesze dyplomatyczne uzyskane przez Wikileaks, ale stosunki Assange'a z tą gazetą ochłodziły się, kiedy opublikowała ona szczegóły zarzutów przeciwko niemu, z którymi wystąpiły dwie Szwedki. Assange twierdzi, że seks uprawiał z nimi za obopólną zgodą.
Australijczyk obawia się, że szwedzki wniosek o ekstradycję jest tylko przykrywką dla niejawnego postępowania, które toczy się przeciwko niemu w USA i że Szwedzi wydadzą go Amerykanom, którzy zarzucą mu szpiegostwo i terroryzm i skażą na karę długoletniego więzienia. (PAP)
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.