Publikujemy komentarze – ludzi Kościoła, ważnych osób z Polski i ze świata, przedstawicieli środowisk katolickich – dotyczące ogłoszenia przez Benedykta XVI daty beatyfikacji Sługi Bożego Jana Pawła II, która odbędzie się 1 maja. Na bieżąco dodajemy nowe komentarze.
Ks. prof. Andrzej Szostek MIC, były rektor KUL i przyjaciel Papieża:
– To wielka radość, że będziemy mogli wszyscy cieszyć się naszym błogosławionym Janem Pawłem II, że będzie wyniesiony na ołtarze szybko po złożeniu podpisów ze strony kardynałów. Benedykt XVI nie czekał długo z ogłoszeniem decyzji o wyniesieniu na ołtarze swojego poprzednika. Można powiedzieć, że proces beatyfikacyjny został przeprowadzony tak szybko, jak się da.
Należy życzyć nam wszystkim, całemu Kościołowi i Polakom, aby życie Jana Pawła II, jakie zostaje nam w pamięci jako świętego męża Bożego, miało wpływ na nasze dalsze losy, na spory, jakie toczymy, na sposoby rozwiązywania trudnych problemów, na respekt dla każdego człowieka, w tym także dla dzieci nienarodzonych, którym Ojciec Święty poświęcił tyle troski i uwagi, na kształt naszego życia społecznego, na codzienne wybory, na nasze dążenie do świętości.
Prymas Polski, abp Józef Kowalczyk:
„Bardzo się cieszę z tego niezwykle szybkiego zakończenia procesu beatyfikacyjnego naszego umiłowanego papieża Jana Pawła II. Choć oficjalna beatyfikacja nastąpi 1 maja, to już dziś wiadomo, że właśnie spełnia się pragnienie milionów ludzi, wyrażane już na pogrzebie Jana Pawła II wołaniem „Santo subito” – powiedział KAI prymas Polski abp Józef Kowalczyk.
„Znałem dobrze Jana Pawła II, znał go również doskonale obecny papież Benedykt XVI. Od początku byłem przekonany, że obcuję z człowiekiem świętym. Benedykt XVI również miał zapewne takie przekonanie, mówiąc w homilii pogrzebowej o tym, że papież „spogląda na nas z Domu Ojca”. – stwierdził abp Kowalczyk.
Dodał również, że oficjalna beatyfikacja jest potwierdzeniem przekonań tych wszystkich, którzy Jana Pawła II spotkali na swojej drodze i byli świadkami jego życia.
„Świętości nie da się ukryć. Świętość promieniuje, zachwyca, pociąga ludzi. Jan Paweł II jest świętym, jest w Domu Ojca – to nasze przekonanie znajduje potwierdzenie w akcie beatyfikacji. Jego życie – nie waham się tego powiedzieć – zmieniło losy Europy i świata, zmieniło również losy Polski. To jest bardzo ważne, ale równie ważne jest to, jak dzięki niemu zmieniały się losy pojedynczych ludzi, którzy od niego uczyli się otwartości, odpowiedzialności, godnego przyjmowania cierpienia, a przede wszystkim naprawdę głębokiej modlitwy” – podkreślił Prymas.
Wspominając Jana Pawła II metropolita gnieźnieński przywołał jego ostatnią pielgrzymkę do Ojczyzny i niezwykle długą modlitwę w ciszy wawelskiej katedrze. Telewizje po raz pierwszy i jedyny transmitowały wówczas tak długą, ponad półgodzinną ciszę. „Nie mieliśmy wtedy wątpliwości, że ten człowiek rzeczywiście rozmawia z Bogiem. Takie przykłady można by mnożyć, a każdy z nas ma swoje, prywatne doświadczenie z Janem Pawłem II, choćby nigdy nie spotkał go na żywo” – powiedział abp Kowalczyk.
Dodał również, że „nie sposób wymieniać w tej chwili, na gorąco, wszystkich zasług Jana Pawła II. Przyjdzie na to czas podczas uroczystości beatyfikacji 1 maja”.
„Mam nadzieję, że dzień ten będzie dla nas prawdziwym świętem. To będzie doskonała okazja, żeby doświadczyć prawdy, że Bóg istnieje, że kocha, że czyni w życiu ludzi prawdziwe cuda. Niech zabiją mocniej nasze serca – przecież jesteśmy naocznymi świadkami jego świętości! Dziękujmy Bogu za tę wielką łaskę i prośmy Go, by przykład Jana Pawła II pozwalał i nam nawracać się i wytrwale dążyć do świętości. Sam Jan Paweł II mówił kiedyś, że święci są po to, by niepokoić – niech i on nas teraz niepokoi, niech nie pozwoli trwać w życiu byle jakim, nich prowokuje nas do zdobywania własnej świętości” – powiedział abp Kowalczyk.
Prymas-senior, abp Henryk Muszyński:
„Spełniło się powszechne oczekiwanie wiernych. W stosunkowo krótkim czasie doczekaliśmy się nowego orędownika” – powiedział prymas senior abp Henryk Muszyński komentując decyzje papieża o beatyfikacji Jana Pawła II.
Emerytowany arcybiskup gnieźnieński podkreślił, że uwzględniając praktykę watykańską, proces beatyfikacyjny Jana Pawła II trwał bardzo krótko. „Dziś spełniło się powszechne oczekiwanie w Kościele, którego wyrazem było wołanie «santo subito» podczas pogrzebu” – stwierdził abp Muszyński.
Przyznał również, że dla niego osobiście beatyfikacja Jana Pawła II jest znakiem, „że Papież Polak nie tylko głosił Ewangelię, ale urzeczywistniał ją w swoim życiu”.
„On pokazał nam, że pełne chrześcijaństwo, to chrześcijaństwo urzeczywistnione, wypełnione świętością. Dowiódł, że jest to możliwe, że to ideał, do którego mamy dążyć” – powiedział arcybiskup-senior.
Pytany o datę uroczystości stwierdził, że jest ona niezwykle symboliczna. Beatyfikacja odbędzie się w Niedzielę Miłosierdzia Bożego, a miłosierdzie było ostatnim i niezwykle ważnym przesłaniem Jana Pawła II.
„Jest to dla nas przepiękny znak i dowód Bożego Miłosierdzia. Znak, który nam przypomina, że pełnią chrześcijaństwa jest miłość pochylona nad potrzebującym człowiekiem. Znak nadziei dla współczesnego świata” – dodał abp Muszyński.
Przyznał również, że beatyfikacja Papieża Polaka będzie z całą pewnością wielką uroczystością dla całego Kościoła. W Polsce radość z wyniesienia Jana Pawła II na ołtarze będzie podwójna, Polacy bowiem szczególnie niecierpliwe czekali na to wydarzenie.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.