Z okazji rozpoczęcia przez Węgry prezydencji w Unii Europejskiej 16 stycznia wieczorem w kalwińskim kościele w Budapeszcie odprawiono nabożeństwo ekumeniczne. „Węgierskie przewodnictwo nie może wbijać nas w pychę, wiele musimy się nauczyć i wiele udowodnić” – powiedział bp Gusztáv Bölcskei z Kościoła reformowanego.
Obok zwierzchników obecnych na Węgrzech Kościołów chrześcijańskich w nabożeństwie wzięli udział przedstawiciele Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE) z jej sekretarzem generalnym ks. Piotrem Mazurkiewiczem oraz Konferencji Kościołów Europejskich (KEK).
Witając przybyłych gości bp Bölcskei zwrócił uwagę, że Węgrzy mogą w końcu żyć w demokracji. „Nasz kraj jest młodym i kruchym państwem prawa a obrona demokratycznych wartości i instytucji jest codziennym wyzwaniem. System demokracji wtedy będzie silniejszy i będzie miał szersze horyzonty, gdy ponad swoimi celami postawi się cele człowieka. Tym zadaniem nie może być nic innego, jak odnalezienie miary człowieczeństwa, jej zachowanie i pomoc innym w jej utrzymywaniu” – mówił hierarcha.
Zwrócił uwagę, że rola Kościołów w budowaniu demokracji także „nie jest czymś prostym”. „Chrześcijaństwo musi pozostawać w dialogu z państwem, z innymi nurtami społeczeństwa, a wewnątrz rodziny Kościołów istnieje potrzeba szczerego ekumenicznego dialogu. Solidarność społeczna i moralność nie są zrozumiałe same przez się” – zaznaczył duchowny podkreślając, że wspólnota musi dawać świadectwo dobrowolnej i bezinteresownej służby. „Tylko prawdziwie wolna wspólnota może podjąć się dobrowolnej służby. Taka wspólnota odkrywa możliwości, jakie kryją się w wolności” – powiedział.
Kard. Péter Erdő, prymas Węgier i przewodniczący Rady Konferencji Biskupich Europy (CCEE) w homilii zwrócił uwagę, że małe narody, mniejszości etniczne posiadające własne języki, kulturę i historię „nie tylko wnoszą swoje wartości do większej wspólnoty międzynarodowej, ale są też powołane do podjęcia odpowiedzialność za rozwiązywanie problemów większej wspólnoty”.
„Przejawem tego jest fakt, że przewodniczy UE, co pół roku inny kraj, niezależnie od swej wielkości, ilości obywateli, stażu członkostwa” – przypomniał prymas Węgier.
„Temu, kogo serce ujęła wiara w Chrystusa, otwierają się oczy na biedę drugich. Zauważa potrzebujących pomocy i nie patrzy bezczynnie na cierpienie innych, lecz podejmuje radykalne kroki, nie zważając na swoja wygodę i dobre samopoczucie. Dziś potrzebujemy takiej postawy, czy to w starzejącej się i zmagającej z ekonomicznymi problemami naszej ojczyźnie, czy w zdezorientowanej Europie, której narody tak bardzo potrzebują poczucia wspólnotowości i jej przejawów" - mówił kard. Erdő.
"Wśród podstawowych wartości Unii Europejskiej wymienia się zazwyczaj solidarność. Silniejszy powinien wspierać słabszego, ale przede wszystkim razem trzeba stawiać czoło wyzwaniom, jakie przynosi świat i historia. Jest więc solidarność między narodami nieodzowną zasadą również w procesie podejmowania poważnych decyzji praktycznych” – podkreślał Prymas Węgier.
Biskup Kościoła ewangelicko-luterańskiego Péter Gáncs nawiązał w kazaniu do rozpoczynającego się Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan. „W świetle Słowa możemy odkryć siebie samych i siebie nawzajem dlatego tegoroczny Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan może stać się pewnym warsztatem komunikacji w trzech wymiarach: zatrzymania się na kilka chwil, aby na nowo porozmawiać z sobą samym, z drugim człowiekiem i z Bogiem” – powiedział luterański hierarcha nazywając przewodniczenie wielkiej rodzinie Unii Europejskiej „czasem łaski i nadziei”.
W nabożeństwie wzięli także udział: kalwiński pastor Rüdiger Noll, dyrektor komisji „Kościół i społeczeństwo“, sekretarz generalny KEK, biskup kalwiński László Fazekas , wiceprzewodniczący Ekumenicznej Rady Kościołów Słowacji, bp Milos Klátik, przewodniczący Synodu Słowackiego Kościoła Ewangelickiego oraz trzech ministrów rządu Victora Orbana, wśród nich Zoltan Balog, minister ds. społeczności Romów.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.