Klub PiS chce, aby każdy miał wybór czy oszczędzać na emeryturę w ZUS czy w Otwartych Funduszach Emerytalnych. We wtorek PiS przedstawiło wyniki sondażu, zgodnie z którym Polacy chcą właśnie takich rozwiązań.
"Składamy projekt ustawy, która pozwoli obywatelom naszego kraju wybierać między ZUS-em a OFE" - oświadczył prezes PiS Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej we wtorek.
"Chcemy w ostatecznym rachunku doprowadzić do tego, żeby ci, którzy uważają, że ich obecna sytuacja nie jest taka, jak być powinna, że powinni być gdzie indziej, mogli się na to zdecydować. Uważamy to za bardzo ważne" - przekonywał prezes PiS.
Wiceszefowa PiS Beata Szydło przedstawiła zaś wyniki sondażu przeprowadzonego na zlecenie PiS przez instytut Homo Homini. Zgodnie z tym badaniem, 75,5 proc. ankietowanych chciałoby mieć możliwość wyboru odprowadzania swojej składki emerytalnej między ZUS a OFE; 10,2 proc. badanych nie chciałoby mieć takiej możliwości, a 14,4 proc. - nie ma sprecyzowanej opinii w tej sprawie. Na pytanie odpowiadało 1100 respondentów.
Główne założenie nowelizacji ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych autorstwa PiS to dobrowolność wyboru pomiędzy oszczędzaniem na emeryturę w OFE a ZUS oraz możliwość powrotu do ZUS.
Jak zaznaczył Kaczyński, projekt zakłada, iż osoby obecnie "wchodzące w moment decyzyjny" mogłyby od razu wybrać między ZUS a OFE. Natomiast w ciągu dwóch lat od ewentualnego wejścia w życie ustawy taki wybór miałby dotyczyć już wszystkich zainteresowanych.
Dokument zakłada również, że ubezpieczony będzie mógł sam decydować o wysokości składki, która trafia do OFE i zmieniać ją co dwa lata, w zależności od wyników inwestycyjnych.
Projekt PiS przewiduje ponadto możliwość zmiany po 2 latach decyzji o przejściu do ZUS z OFE.
Projekt ustawy został złożony w Sejmie na początku stycznia.
Msza św. w 106. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości.