Lepiej znać prawdę i nie mieć wojny

Wygrać prawdę o katastrofie smoleńskiej, wygrać pokój polityczny w relacjach międzynarodowych, zadbać o stabilizację w kraju - to według premiera Donalda Tuska, cele jakie przyświecały rządowi po 10 kwietnia. Jego zdaniem, tragedia smoleńska wykorzystywana jest przez część opozycji do politycznej rozgrywki.

W jego ocenie, "tego typu działania nie są związane z wewnętrzną potrzebą wyjaśniania prawdy o katastrofie, tylko są próbą wykorzystania tego, co stało się 10 kwietnia, do politycznej rozgrywki z rządem tutaj, w kraju".

Według Tuska, zgromadzona i opracowana przez stronę polską dokumentacja dotycząca katastrofy smoleńskiej, w porównaniu z wersją raportu zaprezentowaną przez Rosjan, "pokazuje bogatszą i pełniejszą prawdę o okolicznościach i przyczynach" katastrofy. Jak dodał, polskiej stronie udało się, dzięki "zastosowaniu tych, a nie innych procedur", skompletować dokumentację, która pozwala przedstawić możliwie kompletny obraz przyczyn i okoliczności katastrofy smoleńskiej.

Premier zapewniał kilkakrotnie, że rząd zadbał, by prawda ws. katastrofy smoleńskiej była kompletna. "Nam nie wystarczy część prawdy" - podkreślił. Jak dodał, rząd miał świadomość, że prawda o katastrofie musi być niewygodna i dla Rosjan, i dla Polski. "Wszystkie działania, jakie podejmowaliśmy, w tym zastosowanie tych, a nie innych narzędzi umocowanych w przepisach międzynarodowych, służyły temu, aby skompletować prawdę, chociaż mieliśmy świadomość, że taka prawda musi być niewygodna i dla Rosjan, i dla Polski, także dla tych w Polsce, którzy dzisiaj najgłośniej krzyczą i najbardziej cechują politycznie całą tę sprawę" - powiedział Tusk.

Premier wyraził nadzieję, że efekt końcowy polskiej komisji badającej przyczyny katastrofy poznamy z końcem lutego. "Nie będzie dla nikogo wygodnej prawdy. Będzie taka prawda, jaką udokumentują prace naszej komisji" - zapewnił szef rządu.

Zdaniem Tuska, strategia, jaką przyjął nasz rząd - w tym zastosowanie konwencji chicagowskiej - dała "szczególnie w pierwszych tygodniach możliwość pełnego lub prawie pełnego dostępu do wszystkich materiałów, które nas interesowały".

"To dzięki temu była możliwa szybka reakcja, pokazująca, że nasze uwagi do rosyjskiej wersji raportu mają uzasadnienie w dokumentach. Czy uzyskaliśmy maksimum? Na pewno dużo większą satysfakcję miałbym i ja, i wszyscy pracujący przy tej sprawie, gdyby ustalenia, jakie wypływają z dokumentacji były także ustaleniami uznawanymi przez stronę rosyjską. Czy mamy na to wpływ? Tak, ograniczony, ale mamy. Czyli zgromadzenie i zaprezentowanie kompletnej wersji tego, co się zdarzyło feralnego 10 kwietnia. I zrobimy to" - powiedział premier.

"Od nas, od polskiego rządu macie prawo oczekiwać, jestem przekonany, że tym oczekiwaniom sprostaliśmy, aby Polska spokojnie i stanowczo..." - mówił dalej Tusk - w tym momencie przerwały mu okrzyki z galerii sejmowej: "Hańba!", "Skandal", "To nie jest polski rząd".

"To jest kolejna ilustracja tego, jak trudne okoliczności towarzyszą pracy polskiego rządu, kiedy chce doprowadzić do pełnego wyjaśnienia okoliczności katastrofy" - skomentował premier.

"Czy na pewno katastrofa smoleńska, na życzenie niektórych polskich polityków, miała być też wstępem do zimnej wojny z Rosją, czy na pewno miało tak być. Mam odwagę odpowiedzieć jednoznacznie - nie" - powiedział premier. Szef rządu zaznaczył, że "wyjaśnianie katastrofy smoleńskiej nie może być pretekstem do politycznej awantury tych, którzy wokół katastrofy smoleńskiej głównie awanturą się zajmują".

"Prawdy o katastrofie smoleńskiej skutecznie nie oświetlą pochodnie maszerujących po Krakowskim Przedmieściu, a do prawdy o Smoleńsku przybliżają nas wysiłki dziesiątek polskich przedstawicieli" - powiedział szef rządu.

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
5°C Środa
rano
8°C Środa
dzień
9°C Środa
wieczór
6°C Czwartek
noc
wiecej »