Rządowe Centrum Legislacji opublikowało projekt zmian w ustawie o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej, który ma uporządkować stan prawny dotyczący wykorzystywania symboli państwowych oraz wprowadzić wzory symboli państwowych zgodnych z wymogami nowych technologii cyfrowych. Proponowane zmiany dotyczą także hymnu Polski – Mazurka Dąbrowskiego. „Warto skorzystać z tego momentu i spojrzeć raz jeszcze na nasz przepiękny hymn, nie po to by burzyć to, co udane, lecz raczej sprawić, by cechował się on spójnością, konsekwencją i logiką, zarówno w warstwie literackiej, jak i w aspekcie muzycznym" – mówi muzykolog i historyk dr Andrzej Gładysz, adiunkt z Instytutu Nauk o Sztuce KUL.
Proponowana obecnie regulacja zakłada powrót do oryginalnej kolejności zwrotek w oficjalnym tekście hymnu - teraz druga zwrotka będzie zaczynała się od słów: Jak Czarniecki do Poznania... „Chęć powrotu do oryginalnej kolejności zwrotek (przy zachowaniu pominięcia tych strof, które nieobeznanemu z meandrami historii ojczystej odbiorcy mogą się wydawać agresywne lub nieaktualne) nie powinna być postrzegana jako burzenie porządku, a raczej troska o historyczną prawdę i chronologiczny porządek, które służą przecież edukacji" – stwierdza dr Gładysz.
W projekcie zawarto także nowy zestaw aranżacji dla różnych wykonań: harmonizację Kazimierza Sikorskiego, opracowania chóralne Władysława Raczkowskiego, instrumentacje Jana Maklakiewicza oraz opracowania na wielką orkiestrę dętą Grzegorza Duchnowskiego i małą orkiestrę dętą Tadeusza Paciorkiewicza. „Na pochwałę zasługuje niewątpliwie inicjatywa uwzględnienia w ustawie partytur orkiestrowych, których nie przewidywały poprzednie akty prawne, uwzględniające tylko melodię śpiewaną z akompaniamentem fortepianowym, na którego podstawie kapelmistrzowie, dyrygenci, improwizatorzy wykonywali własne aranżacje na większe zespoły instrumentalne" – podkreśla muzykolog z KUL.
Dr Gładysz odnosi się również do pozostawienia oficjalnego zapisu w tonacji F-dur, która według niego jest mało przystępna dla przeciętnego wykonawcy-amatora, ze względu na konieczność śpiewania wysokich dźwięków. Zauważa, że w projekcie ustawy znalazł się zapis dopuszczający zmianę tonacji w uzasadnionych przypadkach, co umożliwi wykonywanie hymnu w niższej tonacji, dogodniejszej dla ogółu społeczeństwa. „Najdogodniejszą i prostą w odczycie wydaje się być tonacja C-dur" – stwierdza.
Ekspert przypomina również okoliczności powstania hymnu: „Przed 224 laty, w połowie lipca 1797 roku, oddziały złożone z Polaków stacjonowały w Republice Cisalpińskiej, wierząc, że u boku Napoleona Bonaparte będą walczyć o przywrócenie upadłej dwa lata wcześniej Ojczyzny. Natchniony widokiem polskich barw na mundurach w Reggio Emilia żołnierz legionów i poeta, Józef Wybicki, napisał słowa Pieśni Legionów Polskich we Włoszech".
Pieśń zdobyła popularność wśród legionistów, następnie cieszyła się niesłabnącą popularnością w okresie zrywów narodowych. Od jesieni 1918 roku stała się nieoficjalnym hymnem II Rzeczypospolitej. Oficjalnie hymnem narodowym stała się na mocy Ustawy z 26 lutego 1927 roku. „Pieśń legionów przetrwała również trudne przemiany systemowe pozostając na swojej pozycji w okresie PRL-u, najpierw zwyczajowo, a następnie na mocy Ustawy z 31 stycznia 1980 roku. W III Rzeczypospolitej hymn został potwierdzony na łamach Konstytucji z 2 kwietnia 1997 roku" – dodaje wykładowca KUL.
Pełny tekst eksperta znajdziesz TUTAJ.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.