Minister zdrowia Adam Niedzielski zaapelował o noszenie maseczek również na cmentarzach. "Podczas świąt tłumnie odwiedzamy cmentarze, trudno o zachowanie dystansu" - wskazywał w środę szef MZ.
Minister zdrowia na konferencji podkreślił, że obecnie mamy realne dwa zabezpieczenia przed zakażeniem: szczepienie i maseczki.
"Szczepienie, jak widać na każdym kroku w Polsce, po prostu działa. Wszystkie głosy, które opowiadają różne niestworzone historie, po prostu nie są prawdziwe. Szczepienie po prostu działa, chociażby ze względu na mniejszą liczbę hospitalizacji, z którą mamy do czynienia, mniejszą liczbę infekcji. A proszę pamiętać, że w tej chwili mamy do czynienia z wariantem delta, który jest o wiele bardziej zakaźny" - podkreślił Niedzielski.
Szef MZ wskazał, że ważnym i realnym zabezpieczeniem są również maseczki. "Ja wiem, że my trochę przez okres wakacji się odzwyczailiśmy, bo więcej przebywaliśmy na dworze, a liczba zakażeń była mała (...), ale teraz sytuacja jest inna" - powiedział.
"Apeluję do wszystkich, szczególnie w kontekście zbliżających się świąt, aby oprócz tego faktu zaszczepienia, jeszcze stosować maseczki również na cmentarzach. Tu nie będzie żadnej ostrej regulacji, tylko to jest odwołanie się do odpowiedzialności nie tylko za siebie, ale za swoich bliskich, za swoje otoczenie. W tradycji polskiej jest to, że tłumnie odwiedzamy cmentarze, ta liczba ludzi, którzy pojawiają się w tych miejscach pamięci jest bardzo duża, pojawia się tłok, trudno o zachowanie dystansu, więc myślę, że każda odpowiedzialna osoba podejmie decyzję, która z mojego punktu widzenia jest oczywista" - powiedział Niedzielski.
"Podejście do walki z pandemią jest w tej chwili takie, że realne instrumenty w postaci szczepień i reżimu sanitarnego – maseczek, dystansu i dezynfekcji, to narzędzia, które przy szerokim, powszechnym zastosowaniu powinny nam pozwolić przejść przez falę nie wprowadzając dodatkowych restrykcji" - wskazał na konferencji w Sosnowcu szef MZ.
Zaznaczył, że jest to założenie, a niestety widać, że poziom dyscypliny epidemicznej jest niewystarczający.
"Miałem okazję przeglądać modele amerykańskie, które prognozują praktycznie dla każdego kraju przebieg poszczególnych fal i jedno co się rzucało w oczy w przypadku Polski, to, że dokonano przeszacowania parametru częstotliwości noszenia maseczek z blisko 70 proc. popularności, jaka miała miejsce w poprzednich falach, o połowę – do 35 proc." – mówił minister.
Wskazał, że spadek dyscypliny skutkuje wzrostem poziomu prognozowanego apogeum kolejnej fali. "Ten ośrodek prognozuje, że nastąpi on nieco wcześniej, w okolicach drugiej dekady listopada" – podał szef MZ.
Minister zaznaczył, że priorytetem jest pilnowanie wydolności systemu opieki zdrowotnej - umiejętne nadążanie z tworzeniem miejsc w szpitalach dla osób chorych na COVID-19.
"Mam tutaj na myśli to, że nie tworzymy zbyt dużego buforu (łóżek dla pacjentów z COVID-19 - PAP), bo cały czas potrzeby wynikające z leczenia w innych zakresach są ogromne. Mamy cały czas deficyt zdrowotny wynikający z pandemii. Trzeba się z nim mierzyć. Więc tutaj te nasze kroki są wyprzedzające pandemię, ale nie aż tak bardzo jak w poprzednich falach" - powiedział.
Zwrócił uwagę na to, że obecnie "mamy do czynienia z dużą koncentracją liczby zachorowań". Dotyczy to głównie województwa lubelskiego, podlaskiego, ale także Mazowsza.
Dodał, że resort skupia się teraz na dostosowaniu infrastruktury szpitalnej do sytuacji epidemicznej, choć porównując ją z tą sprzed roku, jest ona o wiele lepsza.
"Nawet ten dzisiejszy wynik 8 tys. (nowych zakażeń - PAP) trzeba by skonfrontować z wynikiem (...) 16 tys. Różnicę przede wszystkim widać w hospitalizacjach. Mamy 5,6 tys. hospitalizacji. Rok temu było 12 tys. Warto pamiętać, jaki jest efekt szczepień dla zdrowia publicznego w Polsce. Tego, że ponad 60 proc. dorosłych osób zaszczepiło się" - powiedział.
Szef MZ na konferencji prasowej był pytany o obecne funkcjonowanie ośrodków środowiskowej opieki psychologicznej oraz o tworzenie poradni leczenia uzależnień cyfrowych.
Minister przypomniał, że pilotaż dotyczący uzależnień cyfrowych jest prowadzony w Lublinie. "Ten pilotaż trwa, o ile się nie mylę, od miesiąca" - odpowiedział Niedzielski.
Odnosząc się do liczby ośrodków środowiskowej opieki psychologicznej wskazał, że w tej chwili działa ich 327. Minister zaznaczył, że to nie są jednak jedyne ośrodki opieki środowiskowej w Polsce. "Mamy jeszcze ośrodki, które funkcjonują w ramach finansowania z funduszów europejskich i tych ośrodków jest kilkadziedziąt" - przypomniał.
Niedzielski zwrócił uwagę, że na mapie Polski widać jeszcze "białe plamy" w dostępie do ośrodków środowiskowej opieki psychologicznej i psychoterapeutycznej. "Mamy trzy województwa, w których musimy dokontraktować te usługi. To Dolnośląskie, Łódzkie i Zachodniopomorskie" - powiedział.
Jak dodał, w pozostałych regionach "białe plamy" są bardzo niewielkie. "NFZ ogłasza tak naprawdę non stop konkursy w tym zakresie, nie zawsze są chętni. Ale my też będziemy prowadzili dosyć surową weryfikację jakościową, więc będziemy mieli do czynienia z rotacja tych ośrodków. Nacisk na jakość będzie bardzo wymierny" - podkreślił szef MZ.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.