Co najmniej 12 żołnierzy i "kilkudziesięciu terrorystów" poniosło w sobotę śmierć w rezultacie zaciętych walk na zachodzie Nigru - poinformowało w niedzielę ministerstwo obrony tego kraju. Ten rejon Nigru jest od 2017 r. penetrowany przez ugrupowania zbrojne powiązane z Al Kaidą i z tzw. Państwem Islamskim.
Do starcia z liczącym kilkuset islamistów oddziałem doszło - według opublikowanego komunikatu - w rejonie wioski Fantio, w departamencie Tera, gdzie żołnierze dostali się pod silny ogień.
Islamiści - jak podało ministerstwo obrony - ponieśli ciężkie straty. Co najmniej kilkudziesięciu poniosło śmierć. Zniszczono też pojazdy, którymi poruszali się napastnicy i zdobyto środki łączności, którymi się posługiwali.
Jak poinformowano, dwunastu żołnierzy wojsk rządowych poległ a ośmiu zostało rannych. Siły rządowe wsparło lotnictwo.
Do najbardziej zaciętych starć dochodzi w przygranicznych rejonach Nigru graniczących z Mali i Burkina Faso. W rezultacie trwających od 2017 r. walk poległy tam tysiące cywilów a miliony musiały opuścić swoje miejsca zamieszkania.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.