Liczne próby uaktualnienia katolicyzmu okazały się chybione. „Nie od dziś jednym z wyzwań, jakie stoją przed Kościołem, jest sprawa ustalenia nowych form ewangelizacji” – mówi publicystka „L'Osservatore Romano”, Lucetta Scaraffia.
Tak było po kryzysie, jakie wywołała w Kościele Reformacja i po rewolucji francuskiej. „Musimy przyznać, że w trudnym i pod wieloma względami dramatycznym minionym stuleciu liczne próby uaktualnienia katolicyzmu okazały się chybione i nie przyniosły pozytywnych rezultatów: mamy na myśli na przykład niektóre formy teologii wyzwolenia czy zbliżenia się do doświadczeń multrireligijności, także za cenę zepchnięcia na drugi plan chrześcijańskiej prawdy” – pisze Scaraffia.
Zdaniem publicystki „dziś stoimy przed drogą jeszcze mniej wyraźną, przed zadaniem, które nadmiar głosów sprzeciwu czyni niezwykle trudnym”. „Prawdą jest jednak także, że po całych dziesięcioleciach znajdujemy się w momencie znowu otwartym na słuchanie Ewangelii. Wielkie utopie, którymi próbowano zastąpić religię na Zachodzie okazały się niebezpieczną iluzją: po upadku komunizmu jesteśmy dziś świadkami modelu życia skoncentrowanego na samorealizacji jednostki, klęski rewolucji seksualnej, która miała zagwarantować wszystkim szczęście, tymczasem przyniosła samotność i ból. Istnieje zatem bardziej realna możliwość, że będziemy wysłuchani” – stwierdza publicystka watykańskiego dziennika, podając przykłady kryzysu w wielu dziedzinach, od wychowania po służbę zdrowia. Jej zdaniem stwarzają one okazję do ewangelizacji i trzeba nauczyć się je wykorzystywać.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.