Rząd Indii zablokował siostrom Matki Teresy możliwość otrzymywania funduszy z zagranicy, twierdząc, że nie spełniają one warunków lokalnego prawa. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wydało w poniedziałek 27 grudnia oświadczenie, że wniosek Misjonarek Miłości o odnowienie licencji, która pozwala im na otrzymywanie funduszy z zagranicy, został odrzucony w Boże Narodzenie.
Ministerstwo powiedziało, iż natknęło się na „niekorzystne sygnały” podczas rozpatrywania wniosku o odnowienie licencji. Nie rozwinęło tego tematu.
Kłopoty sióstr Matki Teresy pojawiają się w następstwie serii ataków na chrześcijan w niektórych częściach Indii przez prawicowe grupy hinduistyczne, które oskarżają duszpasterzy i Kościoły o przymusowe nawrócenia. Według raportu organizacji Evangelical Fellowship of India, w tym roku odnotowano tam prawie 40 przypadków gróźb lub przemocy wobec chrześcijan.
Misjonarki Miłości potwierdziły w oświadczeniu, że rząd nie zamroził ich kont, ale dodały, że ich wniosek o odnowienie licencji na otrzymywanie pomocy z zagranicy nie został zatwierdzony.
"W związku z tym ... poprosiliśmy nasze ośrodki, aby nie obsługiwać żadnego z kont (zagranicznych składek), dopóki sprawa nie zostanie rozwiązana," powiedziały.
Na początku bieżącego miesiąca, Misjonarki Miłości zostały oskarżone w zachodnim stanie Gujarat, że dziewczęta w ich schroniskach były zmuszane do czytania Biblii i odmawiania modlitw chrześcijańskich. Zaprzeczyły tym oskarżeniom. Od 1950 roku prowadzą one setki schronisk, które opiekują się niektórymi z najbardziej potrzebujących ludzi na świecie, których Matka Teresa określiła jako „najbiedniejszych z ubogich”.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.