- 15 osób zginęło, a ponad 40 zostało rannych w sobotę w rezultacie ataku talibów na komendę policji w Kandaharze na południu Afganistanu - poinformował urząd prezydenta Hamida Karzaja.
Taliban poinformował, że sześciu jego bojowników zaatakowało posterunek policji w Kandaharze. Świadkowie, na których powołuje się agencja Reutera relacjonowali, że napastnicy zajęli wysoki budynek na przeciwko komisariatu i ostrzeliwali policjantów z broni automatycznej i wyrzutni granatów. Informowano też o kilku eksplozjach.
Rzecznik talibów poinformował, że "bojownicy zadali policji straty. NATO i strona afgańska nie potwierdziła tego.
Rzecznik sił NATO poinformował, że na miejsce wysłane zostały siły szybkiego reagowania, które zabezpieczyły zarówno posterunek policji jak i pobliskie budynki miejscowych władz. Na miejsce walki wysłano śmigłowce.
Kandahar to symboliczna stolica talibów.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.