Algierska opozycja ogłosiła w niedzielę, że zamierza kontynuować rozpoczęty dzień wcześniej protest i wezwała Algierczyków do udziału w demonstracjach co sobotę aż odejdzie obecna ekipa rządowa.
Kilkuset demonstrantów zainspirowanych rewoltą, która doprowadziła do obalenia prezydentów Tunezji i Egiptu, zlekceważyło policyjne zakazy i zorganizowało protest w Algierze. Jednak tysiące zmobilizowanych policjantów zablokowało planowany marsz przez algierską stolicę.
Koalicja grup obywatelskich, niektórych związków zawodowych i jednej partii opozycyjnej postanowiła powtarzać co tydzień, w soboty, antyrządowe protesty, a jednocześnie zabiegać o poparcie obywateli dla sprawy.
"Będziemy kontynuować marsze aż do odejścia reżimu. Co sobotę będziemy naciskać na władze" - powiedział Mohsen Belabes, rzecznik opozycyjnej partii RCD, która współorganizowała protest 12 lutego.
Tak mówi premier Tusk. Opozycja wskazuje na wielką woltę, jakiej właśnie dokonuje.
Zgodnie z tegoroczną ustawą budżetową deficyt na koniec 2025 r. może wynieść ponad 288 mld zł.
To pierwszy taki nakaz wydany wobec dużej firmy technologicznej - podkreślił tygodnik "Nikkei Asia".
W wywiadzie dla Fox News ocenił, że porozumienie z Rosją na temat wojny "wyłania się".
UNICEF: przemoc wobec nieletnich przybiera często drastyczną postać.
Unijni przywódcy planują w lipcu szczyt z przywódcą Chin Xi Jinpingiem w Pekinie