Jestem tutaj, by zamanifestować jedność Polski z państwem ukraińskim, suwerenna Ukraina jest w interesie całej Europy - mówił we wtorek w Kijowie premier Mateusz Morawiecki. Zapewnił, że Polska jest gotowa przekazać Ukrainie m.in. kilkadziesiąt tysięcy sztuk pocisków i amunicji artyleryjskiej.
Szef polskiego rządu podczas wtorkowej wizyty w Kijowie spotkał się z premierem Ukrainy Denysem Szmyhalem. Podczas wspólnej konferencji prasowej Morawiecki powiedział, że przyjechał do Kijowa żeby "zamanifestować jedność Polski z państwem ukraińskim w obliczu ryzyk, w obliczu niebezpieczeństw, o których wszyscy wiemy".
Zaznaczył, jest to moment, w obliczu którego cała Europa i cały świat zachodni muszą się zjednoczyć na rzecz suwerenności, niepodległości i nienaruszalności terytorialnej Ukrainy.
Morawiecki podkreślał, że "suwerenna Ukraina, demokratyczne państwo ukraińskie, jest w interesie całej Europy". "Zastanówmy się, jak ktoś ma jakieś wątpliwości co do tego, jaka mogłaby być alternatywa. I wtedy warto popatrzeć na Białoruś i zobaczyć, co tam się dzieje i w którym kierunku idzie reżim białoruski" - zwrócił uwagę szef polskiego rządu.
Przypomniał, że pod koniec stycznia polski Sejm przyjął uchwałę, która w wspiera bezpieczeństwo, integralność terytorialną i niepodległość Ukrainy. "Dlatego stoimy dzisiaj ramię w ramię z państwem ukraińskim po to, żeby pomóc, żeby dopomóc w obronie tego zagrożonego bezpieczeństwa, zagrożonego ze strony rosyjskiego sąsiada" - oświadczył.
Szef polskiego rządu zauważył, że nasza część Europy - Polska, Ukraina, nie doświadcza trzęsień ziemi ani wybuchów wulkanów, "ale cóż z tego - skoro mieszkając w takiej bliskości do Rosji - mamy poczucie życia u podnóża wulkanu". Z tego względu - mówił - jak mało kto w Europie zdajemy sobie sprawę, jaką wartość ma bezpieczeństwo, sojusze, wsparcie sąsiadów w sytuacji zagrożenia. "I tego wsparcia chcemy udzielić państwu ukraińskiemu" - zadeklarował Morawiecki.
W tym kontekście wskazał na kwestie gazowe, związane z obronnością oraz ze wsparciem stabilności gospodarczej Ukrainy. "A także jesteśmy gotowi przekazać pomoc humanitarną, co już zresztą czynimy" - zaznaczył polski premier.
Kontynuując wątek wsparcia obronnego, wskazał, że Polska jest gotowa przekazać Ukrainie kilkadziesiąt tysięcy sztuk pocisków i amunicji artyleryjskiej, zestawy pocisków przeciwlotniczych GROM, ale także lekkie moździerze oraz drony rozpoznawcze i innego rodzaju broń o charakterze obronnym.
Morawiecki podkreślał ponadto, że Krym, obwody doniecki i ługański są zgodnie z prawem międzynarodowym częścią Ukrainy i nie zmieni tego rosyjska okupacja. "Państwo ukraińskie, społeczeństwo ukraińskie wybrało kurs w kierunku Zachodu i każde suwerenne państwo powinno móc we własnym zakresie wybierać kierunki swojego rozwoju. Nie powinno tutaj być miejsca na +bliską zagranicę+, czy na strefę wpływów, które Rosja chce poszerzać" - mówił polski premier.
Morawiecki mówił też o zagrożeniach hybrydowych ze strony Rosji, na polu energetycznym czy w zakresie dostaw gazu i węgla. Wskazał, że Polska już przekazuje gaz i podpisała umowę z Ukrainą o przekazywaniu gazu z kierunku zachodniego na wschód. "Ale rozmawialiśmy z panem premierem o poszerzeniu przepustowości w jak najszybszym możliwym czasie, budowie gazociągu, który byłby w stanie tłoczyć duże wolumeny gazu w niedalekiej przyszłości" - dodał.
Szef polskiego rządu w tym kontekście odniósł się do gazociągu Nord Stream 2, który - jak mówił - stanowi potężne zagrożenie dla pokoju w całej Europie.
"Apelujemy wspólnie do Niemców, aby nie otwierali tego gazociągu, ponieważ poprzez otwarcie gazociągu zwiększa się możliwości szantażu i prowadzenia wojny ze strony Rosji" - ocenił.
"Drodzy nasi partnerzy niemieccy, nie można jedną ręką podpisywać się pod wyrazami solidarności z Ukrainą w obecnym stanie, a drugą ręką certyfikować Nord Stream 2. To po prostu ze sobą nie współgra" - podkreślił.
Polski premier dodał, że uruchamiając Nord Stream 2, Berlin nabija pistolet (prezydentowi Rosji Władimirowi) Putinowi, którym potem ten może szantażować tak naprawdę całą Europę.
Morawiecki relacjonował, że z szefem ukraińskiego rządu poruszył też kwestię współpracy w zakresie rozwoju infrastruktury czy instrumentów stabilizacji finansowej "w tym szczególnym czasie dla państwa ukraińskiego".
"Jesteśmy po stronie jedności i integralności państwa ukraińskiego. Nie tylko słowami wyrażamy swoją solidarność, ale także czynem" - podkreślił Morawiecki.
I dodał, że ma "głęboką nadzieję, że to zagrożenie minie, ale trzeba oczywiście szykować się na trudne scenariusze z nadzieją, że one nie nastąpią".
Premier Szmyhal ocenił natomiast, że wtorkowe rozmowy z Morawieckim były owocne. "Bardzo wysoko cenimy znaczące wsparcie Polski, naszego przyjaciela. Ona w znacznym stopniu jest wynikiem intensywnego dialogu oraz skutecznej współpracy prezydentów Wołodymyra Zełenskiego i Andrzeja Dudy" - mówił ukraiński premier.
Szmyhal podkreślił też osobistą postawę Morawieckiego ws. solidarności z Ukrainą. "Bardzo ważne dla Ukrainy, szanowny kolego, są pana słowa: +My, Polska, stoimy po stronie ukraińskiej swobody, demokracji, bezpieczeństwa oraz prawa Ukraińców do podjęcia suwerennych decyzji dotyczących losów swojego narodu+" - mówił ukraiński premier.
"Dzisiejsza nasza pozycja we wspólnocie międzynarodowej - +nic o Ukrainie bez Ukrainy+, stała się możliwa i zawdzięczamy ją w znaczącym stopniu naszym polskim przyjaciołom" - stwierdził Szmyhal.
Wskazywał ponadto, że Ukraina bardzo ściśle współpracuje z Polską "w warunkach trwającej agresji rosyjskiej i praktyczna pomoc Polski wzmocni naszą gotowość skutecznego przeciwdziałania Rosji".
Zwrócił uwagę, że "Polska zdecydowanie popiera suwerenność oraz niepodzielność terytorialną Ukrainy". "Popiera też kurs ukraiński do członkostwa w Unii Europejskiej i w Sojuszu Północnoatlantyckim. Popiera też w ramach sojuszu politykę otwartych drzwi" - zaznaczył Szmyhal.
Ukraiński premier mówił, że w związku z kwestią rosyjskiej agresji liczy na współpracę z Polską w trakcie jej prezydencji w OBWE. Dziękował też Morawieckiemu za zaproszenie do udziału w spotkaniu szefów rządów Trójkąta Lubelskiego, które ma odbyć się 14 marca w Warszawie. Wyraził ponadto nadzieję, "że w najbliższym czasie uda nam się zacząć realizować nowy format współpracy regionalnej: Ukraina - Polska - Wielka Brytania". "W warunkach trwającej rosyjskiej agresji warto podpisać trójstronny dokument o współpracy we wzmacnianiu bezpieczeństwa regionalnego" - dodał szef ukraińskiego rządu.
Szmyhal przyznał, że tematem rozmowy z Morawieckim było bezpieczeństwo energetyczne Ukrainy i Polski, w tym wspólne działania wobec Nord Stream 2, przechowywanie gazu przez polskie firmy w magazynach na Ukrainie, stworzenie technicznych możliwości importu przez Ukrainę gazu z Polski, zwłaszcza z terminalu LNG.
Według Szmyhala, priorytetowe powinny pozostać też wspólne projekty infrastrukturalne, zwłaszcza kolejowe i drogowe, w tym integracja Ukrainy z siecią drogową UE.
"Podążając za inicjatywą prezydentów Ukrainy i Polski, rozpoczęliśmy też dialog o połączeniu kolejowym Kijowa i Warszawy linią wysoko prędkościową. Zaczęliśmy także rekonstrukcję, modernizację oraz techniczne usprawnienie pięciu działających punktów kontroli na granicy polsko-ukraińskiej" - poinformował Szmyhal.
Dodał, że omówiono też budowę nowych punktów kontroli na granicy. Zaznaczył, że jest to jedna z ważnych inicjatyw Unii Europejskiej dla Ukrainy i wyraził przekonanie, że Polska aktywnie dołączy do udziału w tych projektach.
"Jesteśmy także zainteresowani rozpoczęciem negocjacji na temat przygotowania do zawarcia porozumienia o liberalizacji międzynarodowego transportu towarowego na linii Ukraina-Unia Europejska" - powiedział ukraiński premier.
Szmyhal poinformował także, że "strony polska i ukraińska zawarły w poniedziałek porozumienie o istotnym zwiększeniu liczby zezwoleń wydanych na międzynarodowy transport towarowy, a także zniesienie ograniczeń na tranzyt transportu towarowego wagonów towarowych poprzez Ukrainę do Polski drogą kolejową".
Po zakończeniu konferencji prasowej premier Morawiecki udał się na spotkanie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Ostatnim punktem wizyty w Kijowie będzie spotkanie szefa rządu z Polakami mieszkającymi na Ukrainie.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.