Do kontrolowanego przez separatystów Doniecka w Donbasie na wschodzie Ukrainy przybyli najemnicy, którzy wraz z rosyjskimi służbami mają przeprowadzać zamachy, aby następnie oskarżyć o to stronę ukraińską - twierdzi operacyjno-taktyczne zgrupowanie "Wschód" ukraińskich sił zbrojnych.
"W związku z zaostrzeniem sytuacji na linii rozgraniczenia z różnych źródeł zaczęły napływać informacje w sprawie przygotowania przez okupacyjne wojska i ich rosyjskich kuratorów serii prowokacji" - napisano w komunikacie.
"Według danych wywiadu w celu przeprowadzenia prowokacji do Doniecka przybyły jednostki najemników z tzw. grupy Wagnera, którzy wraz z rosyjskimi służbami specjalnymi mają przeprowadzić serię zamachów terrorystycznych - mają wysadzić budynki mieszkalne" - czytamy.
Jak dodano, celem takich prowokacji ma być oskarżenie o te działania Ukrainy i dalsza eskalacja.
Podkreślono, że ukraińskie siły nie planują żadnych działań ofensywnych.
W sobotę rebelianci M23 przejęli kontrolę nad miastem Masisi w prowincji Kivu Północne.
W tle konflikty zbrojne oraz kwestie symboli religijnych i hidżabów.
Sytuacja bezpieczeństwa na Haiti systematycznie pogarsza się od kilku lat.
W tym roku przypada 1700. rocznica pierwszego soboru ekumenicznego w Nicei.
Scholz skrytykował propozycję zwiększenia wydatków na obronność do 3,5 proc. PKB.