Wszystkie porty i terminale w Libii są tymczasowo zamknięte ze względu na sytuację w tym kraju, gdzie trwają gwałtowne wystąpienia przeciwko reżimowi Muammara Kadafiego - poinformowało w środę francuskie przedsiębiorstwo żeglugowe CMA CGM.
Agencja AFP zwraca uwagę, że tymczasowe zamknięcie portów i terminali Libii może poważnie zakłócić akcje ewakuacji obywateli, jakie organizują władze różnych krajów.
Władze krajów azjatyckich przygotowują ogromną operację, w ramach której z Libii ewakuowanych ma zostać 100 tys. pracowników. Według oficjalnych danych w Libii pracuje, głównie jako robotnicy kontraktowi, 60 tys. obywateli Bangladeszu, 30 tys. Filipińczyków, 23 tys. obywateli Tajlandii i 18 tys. Indusów.
Unia Europejska poinformowała, że w Libii przebywa ok. 10 tys. obywateli UE i że Unia mobilizuje środki, by zapewnić im ewakuację.
Przedsiębiorstwo CMA CGM z siedzibą w Marsylii podało na swojej stronie internetowej, że powołało zespół reagowania kryzysowego, którego celem jest m.in. utrzymywanie kontaktu z klientami, oraz ocena sytuacji i zapewnienie bezpieczeństwa pracowników.
AFP podkreśla, że blokada portów oznacza wstrzymanie eksportu paliw. Czynny pozostaje rurociąg Greenstream, łączący Libię i Włochy, ale dostawy tą magistralą są od wtorku zakłócone - poinformował włoski koncern Eni.
Libia produkuje 1,69 mln baryłek ropy dziennie, z czego do Europy eksportuje 85 proc.
Mówi bp Wojciech Osial, przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego.
Otwarcie paryskiej katedry po wielkim pożarze odbędzie się 7 grudnia.