Sytuacja w stolicy jest trudna i napięta - oświadczył w sobotę mer Kijowa Witalij Kliczko. Działają dywersanci, Rosja ostrzeliwuje dzielnice mieszkalne. Od początku ataku w Kijowie zmarło sześciu cywilów, 14 wojskowych i członków obrony terytorialnej, 71 osób zostało rannych.
"Wróg nie przedarł się do miasta, ale w Kijowie działają grupy dywersyjne" - napisał Kliczko w serwisie Telegram. Wojskowi, organy ścigania i obrona terytorialna wykrywają i unieszkodliwiają dywersantów. W sobotę były starcia i wymiany ognia; nawet teraz trwają w niektórych miejscach - dodał.
Ranem w budynek mieszkalny trafiła rakieta. "Rosja ostrzeliwuje dzielnice mieszkalne w stolicy Ukrainy, w miastach i wioskach naszego państwa" - dodał.
Od początku ataku na stolicę zginęło albo zmarło sześciu mieszkańców, w tym jedno dziecko. Wśród rannych jest 25 cywilów, w tym troje dzieci.
Żadne daty nie zostały ustalone, dlatego nie mogły być zmienione.
Putin od 2023 r. jest objęty nakazem aresztowania przez MTK.
"Minerałów będzie tyle, że nie będziecie wiedzieli co z nimi zrobić".