Modlitwa do Matki Najświętszej jest pierwszą zbroją, która może nas ochronić i pierwszą zbroją, która może zniszczyć złego.
Po miesiącu wojny mieszkańcy Kijowa oswoili się z ciągłymi ostrzałami i na ulicach widać coraz więcej ludzi. Coraz więcej osób zaczęło też przychodzić do kościoła. „Ludzie bardzo potrzebują Boga i trwania przed Jezusem Miłosiernym, dlatego wykorzystujemy też w tym celu media społecznościowe” – mówi Radiu Watykańskiemu przebywający w Kijowie ojciec Józef Kucharczyk OCD.
Polski karmelita bosy zauważa, że na Ukrainie nie toczy się jedynie wojna militarna, ale także walka duchowa. „Modlitwa do Matki Najświętszej jest pierwszą zbroją, która może nas ochronić i pierwszą zbroją, która może zniszczyć złego” – mówi ojciec Kucharczyk. Gdy rozmawia z papieską rozgłośnią, w tle słychać kolejne wybuchy.
„Dzisiaj Kościół na Ukrainie przeżywa dzień postu, dzień przebłagania za grzechy narodu. Jest to wyjątkowy moment, kiedy próbujemy jeszcze raz, bardzo tak czujnie, uważnie, na kolanach, z wiarą stanąć przed Bogiem. Odczuć tę modlitwę wspólnoty Kościoła, że nie jesteśmy sami i prosić Boga o łaskę pokoju dla Ukrainy – mówi papieskiej rozgłośni karmelita. – To już jest doświadczenie wielu pokoleń ludzi wierzących w Chrystusa, że modlitwa wsparta postem ma potężną moc uzdrawiania. Potężną moc też wiary w zwycięstwo Matki Najświętszej.“
Karmelitańska parafia Podwyższenia Krzyża Świętego organizuje codziennie adorację i modlitwę różańcową, które są transmitowane w mediach społecznościowych. „Także przez internet mamy wiele możliwości, by w tej wojennej sytuacji odczuć wspólnotę Kościoła” – mówi ojciec Kucharczyk. Karmelici rozsyłają też na telefon do parafian refleksje biblijne, aby mieli kontakt ze Słowem Bożym i wspólnotą Kościoła.
„Cieszy nas to, że coraz więcej osób przychodzi na Mszę świętą. W ostatnią niedzielę było ponad sześćdziesiąt osób, podczas gdy w pierwsze dni wojny przychodziło najwyżej pięć. To nas bardzo cieszy, że ludzie potrzebują Pana Boga. Głębokie, szczere spowiedzi, pełne płaczu i bólu. Również potrzeba wspólnoty jest wyczuwalna wśród osób, które do nas docierają. Pierwszą rzeczą, którą robimy jest więc bycie z ludźmi, modlenie się i przekazywanie Słowa Bożego na różne sposoby – mówi karmelita. – A druga rzecz to jest oczywiście pomoc humanitarna. Dzisiaj dowieźliśmy potężny samochód dostawczy leków i produktów potrzebnych dla malutkich dzieci, które dopiero co się narodziły, do jednego ze szpitali w Kijowie. Trafiło to na oddział położniczy. Jest więc ogromna radość, że do tych ludzi dotarło to, co jest im w tym momencie najbardziej potrzebne. M.in. generator prądu, który w momencie bombardowania taki odział położniczy po prostu ratuje. Ratuje maleńkie dzieci.“
Karmelici zorganizowali zrzutkę na pomoc dla Ukrainy: https://zrzutka.pl/f3c6b2
Środki można też przekazać na konto bankowe:
Nazwa banku: Santander Bank Polska S.A.
Posiadacz: KLASZTOR KARMELITÓW BOSYCH W BERDYCZOWIE
IBAN: PL46150016341216300373770000
Kod SWIFT banku: WBKPPLPP
Z dopiskiem „Dla dotkniętych wojną na Ukrainie”
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.