Część historyków ocenia, że prezydent Rosji Władimir Putin popełnia podczas swojej napaści na Ukrainę te same błędy, które popełniał Adolf Hitler, i które doprowadziły do porażki niemieckiej inwazji na ZSRR z 1941 roku - podała w sobotę stacja CNN.
Próbując usprawiedliwiać brutalny atak na Ukrainę, Putin sięga po retorykę i sztuczki podobne do tych stosowanych przez Hitlera. Popełnia też niektóre spośród błędów, jakie doprowadziły go do zguby - pisze CNN, powołując się na historyków wojskowości.
Według amerykańskiej stacji "Putin zapomniał o podstawowej zasadzie prowadzenia wojny", która dotyczy logistyki i zaopatrzenia. Pojawiły się doniesienia o rosyjskich wojskach plądrujących supermarkety, czołgach, którym kończy się paliwo, i żołnierzach używających niskiej jakości środków komunikacji, co przyczyniło się do zabicia co najmniej siedmiu rosyjskich generałów.
"Dowody wskazują, że Putin myślał, iż jest w stanie odnieść szybkie zwycięstwo przy użyciu sił specjalnych i jednostek desantu powietrznego () Gdy zostali zmuszeni do pójścia na bardziej tradycyjną wojnę uwzględniającą większość rosyjskiej armii (zgromadzonej) przy ukraińskiej granicy, nie byli przygotowani na część związanej z tym logistyki" - ocenił profesor historii wojskowości z amerykańskiego Uniwersytetu Notre Dame, Ian Ona Johnson.
Kolejnym błędem Putina jest brutalność i przemoc wobec cywilów, która miała złamać opór Ukraińców, ale przyniosła odwrotny skutek: zjednoczyła ich w nienawiści do agresora i pozbawiła Rosję potencjalnych sprzymierzeńców - zauważa stacja. Według CNN również brutalność Hitlera w stosunku do radzieckich cywilów odegrała kluczową rolę w jego porażce.
Co czwarte dziecko trafiające dom"klasy wstępnej" nie umie obyć się bez pieluch.
Mężczyzna miał w czwartek usłyszeć wyrok w sprawie dotyczącej podżegania do nienawiści.
Decyzja obnażyła "pogardę dla człowieczeństwa i prawa międzynarodowego".
Według szacunków jednego z członków załogi w katastrofie mogło zginąć niemal 10 tys. osób.
Nazwy takie nie mogą być zakazane - poinformowała Rada Stanu powołując się na wyrok TSUE.