Czy zamordowany z rozkazu angielskiego króla święty Tomasz Becket będzie patronem przechodzących na katolicyzm byłych anglikanów w Australii? Chcą oni, by męczennik patronował ich ordynariatowi.
Arcybiskup Canterbury, Tomasz Becket został zamordowany w 1170 roku z rozkazu króla Hendryka II na stopniach swej katedry. Trzy lata później papież Aleksander III ogłosił go świętym. Meczennik jest, obok św. Jerzego, patronem Anglii.
Zdaniem australijskich anglikanów przechodzących na katolicyzm, wybór Becketa na swego patrona jest odpowiedni i symboliczny, biorąc pod uwagę, jakiemu ostracyzmowi poddaje ich obecnie Kościół anglikański.
Prymas Tradycyjnej Wspólnoty Anglikańskiej, abp John Hepworth – który jest jednym z członków komitetu ds. realizacji ordynariatu personalnego dla byłych anglikanów w Australii – przypomniał na łamach pisma „The Record”, że relikwie św. Tomasza Becketa były z premedytacją niszczone przez przedstawicieli Reformacji, a ostatecznego dzieła zniszczenia grobu świętego miał dokonać minister Thomas Cromwell w 1538 roku na polecenie króla Henryka VIII.
Według niektórych źródeł, relikwie Becketa zostały jednak uratowane po tym jak przemycono je do klasztoru w Normandii we Francji, gdzie przetrwały rewolucję, a następnie trafiły do Włoch. W 1888 roku pod posadzką krypty katedry w Canterbury, w miejscu pierwszego spoczynku męczennika, znaleziono niezidentyfikowane kości ze śladami uszkodzeń od miecza. W 1949 roku kości ponownie zbadano i pochowano. Wielu uważa, że są to rzeczywiście szczątki św. Tomasza uratowane przez mnichów. Inni podchodzą do tego sceptycznie.
Podczas niedawnego spotkania w Coomera na Złotym Wybrzeżu w Australii byli anglikanie umieścili relikwie św. Tomasza na ołtarzu podczas sprawowania Mszy św.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.