MSZ liczy, że litewski parlament wstrzyma prace nad nowelizacją ustawy oświatowej. Szef litewskiej dyplomacji Audronis Azubalis zaproponował bowiem Radosławowi Sikorskiemu przekazanie projektu do konsultacji.
Litewski parlament planował głosowanie nad projektem na czwartek.
W sobotę szef MSZ Radosław Sikorski rozmawiał na ten temat ze swoim litewskim odpowiednikiem. Dyplomaci mieli okazję do poruszenia tego tematu przy okazji nieformalnego spotkania ministrów spraw zagranicznych UE z wysoką przedstawiciel Catherine Ashton na Węgrzech.
"Minister Azubalis przedstawił panu ministrowi Radosławowi Sikorskiemu propozycję przekazania stronie polskiej do konsultacji ustawy o oświacie, kontrowersyjnego projektu, który dotyczy również mniejszości narodowych" - powiedział w poniedziałek PAP rzecznik MSZ Marcin Bosacki.
Zaznaczył, że resort wita z zadowoleniem deklarację szefa litewskiego MSZ. "Propozycję przekazania projektu stronie polskiej uważamy za bardzo pozytywny zwrot wydarzeń i krok do budowy zaufania w relacjach polsko-litewskich" - powiedział Bosacki.
"Rozumiemy, że skoro strona litewska przekazuje nam go do konsultacji, to nie będzie go głosowała już teraz, tylko po zakończeniu tych konsultacji. Na zapoznanie się z tym projektem potrzebujemy zapewne minimum kilka tygodni" - oświadczył rzecznik.
Zapewnił, że Polska nie chce wpływać na niezależne ustawodawstwo litewskie pod warunkiem, że spełnia ono normy europejskie. Według niego projekt, którego głosowanie zostało w grudniu przesunięte na wiosnę budził uzasadnione obawy, jeśli chodzi o traktowanie mniejszości.
Litewscy Polacy podkreślają, że projekt zawiera dyskryminujące założenia. Chodzi m.in. o stopniowe zwiększanie, w szkołach mniejszości narodowych, liczby przedmiotów wykładanych w języku litewskim i ujednolicenie we wszystkich szkołach egzaminu maturalnego z języka litewskiego.
Nowela zakłada też tzw. optymalizację sieci szkół, co w praktyce oznacza zamykanie w małych miejscowościach szkół mniejszości narodowych i pozostawienie tam jedynie szkół litewskich.
MSZ protestowało przeciwko przyjęciu tych przepisów, uznając je za działania wymierzone w polską mniejszość na Litwie. Nasi dyplomaci kilkakrotnie poruszali tę kwestię z tamtejszymi władzami.
Sikorski rozmawiał o zmianach w ustawie o oświacie z Azubalisem w połowie czerwca ubiegłego roku; dwa tygodnie później do MSZ wezwany został ambasador Egidijus Meilunas. Dostał krytyczną notę z oceną działań litewskich w tej sprawie.
"Jak wiadomo projekt, który jest w parlamencie, wzbudzał wiele sprzeciwów mniejszości na Litwie, zwłaszcza mniejszości polskiej" - podkreślił Bosacki.
Propozycja przekazania do konsultacji projektu ustawy o oświacie, złożona przez szefa litewskiego MSZ, może być oznaką zmiany polityki tamtejszych władz. Dotychczas przez kilka miesięcy nie było odpowiedzi litewskiego ministerstwa oświaty i nauki na zaproszenie skierowane ze strony szefowej naszego resortu edukacji Katarzyny Hall. Do skutku nie doszła też wizyta komitetu oświaty litewskiego Sejmu w Polsce.
Na wniosek 50 posłów, głównie ze współrządzącej partii konserwatywnej, 16 grudnia ub.r. w litewskim Sejmie miało się już odbyć przyspieszone głosowanie w sprawie nowelizacji ustawy o oświacie. Jednak dzięki staraniom posłów Akcji Wyborczej Polaków na Litwie głosowanie usunięto z porządku obrad parlamentu. Przeniesiono je na wiosenną sesję, która już się rozpoczęła.
Bosacki zwrócił uwagę, że pierwotna propozycja zmiany ustawy oświatowej, przygotowana przez litewski rząd, nie budziła kontrowersji; została jednak zmieniona, na niekorzyść mniejszości, w Sejmasie.
W obronie oświaty polskiej na Litwie zebrano blisko 60 tys. podpisów, które zostaną wręczone w przyszłym tygodniu pani prezydent, premierowi i szefowej parlamentu.
W połowie lutego prezydent Bronisław Komorowski w polskiej szkole w podwileńskiej miejscowości Mejszagoła rozmawiał m.in. o tej sprawie z Polakami mieszkającymi na Litwie. Kwestię noweli ustawy oświatowej poruszył też z prezydent Dalią Grybauskaite.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.