Zwierzchnik Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej patriarcha Cyryl, który upadł podczas nabożeństwa, wyjaśnił, że poślizgnął się na posadzce świątyni, bo "gdy pada na nią woda, nawet święcona, działają prawa fizyki". Zapewnił, że upadek nie miał żadnych następstw.
Kirill, il patriarca russo scivola sull'acqua santa e finisce a terra durante la funzione religiosa🤣🤣🤣 pic.twitter.com/V47PlePmZk
— Massimo (@Misurelli77) 25 czerwca 2022
"To, że dziś upadłem, niczego nie oznacza. Po prostu - wspaniała posadzka, można się w niej przeglądać (...), ale gdy pada na nią woda, nawet święcona, działają prawa fizyki" - powiedział patriarcha. Zapewnił, że obyło się "bez żadnych skutków".
Wypowiedź tę przekazano w sobotę krótko po tym, jak w internecie pojawiło się nagranie z poświęcenia świątyni w Noworosyjsku. Widać na nim, jak patriarcha idzie trzy kroki naprzód i nagle pada na plecy. Później podano, że Cyryl kontynuuje udział w nabożeństwie.
Niezależny rosyjski portal Meduza cytuje wypowiedź teologa Andrieja Kurajewa, usuniętego przez Rosyjską Cerkiew Prawosławną ze stanu duchownego, który stwierdził, że nikt nie zdążył podtrzymać dostojnika, ponieważ Cyryl nie pozwala się do siebie zbliżać z powodu obaw przed koronawirusem.
Postać zwierzchnika rosyjskiej Cerkwi przyciąga w ostatnim czasie wzmożoną uwagę ze względu na jego stanowisko wobec inwazji Rosji na Ukrainę. Pojawiły się m.in. nagrania, na których hierarcha ofiarowuje ikonę dowódcy Gwardii Narodowej Wiktorowi Zołotowowi i błogosławi wojnę. Otwarte poparcie dla inwazji sprawiło, że od Cyryla odwróciła się ukraińska Cerkiew podlegająca Patriarchatowi Moskiewskiemu. Pod koniec maja Sobór Ukraińskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego ogłosił "pełną samodzielność i niezależność" od Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.