Wobec niestabilnej sytuacji społeczno-polityczno-gospodarczej dla wielu mieszkańców tego kraju tracą znaczenie podziały i uprzedzenia z przeszłości.
Chrześcijanie i muzułmanie ramię w ramię pracują na rzecz budowania pokoju w Republice Środkowoafrykańskiej. Wobec niestabilnej sytuacji społeczno-polityczno-gospodarczej dla wielu mieszkańców tego kraju tracą znaczenie podziały i uprzedzenia z przeszłości. Z inicjatywy Kościoła powstała platforma międzyreligijnej współpracy, jednak w duchu afrykańskiej solidarności pomiędzy wyznawcami różnych religii pogłębiają się także więzi nieformalne.
Ta niezwykła współpraca to m.in. odpowiedź na apel Papieża Franciszka, który podczas swojej wizyty w Republice Środkowoafrykańskiej wzywał obywateli tego kraju, by połączyli siły na rzecz osiągnięcia prawdziwego pokoju. „Udało się, ponieważ Kościół w naszym kraju jest szanowany, nawet przez muzułmanów. Dzieje się tak, gdyż nie angażujemy się w bieżącą politykę, ale koncentrujemy się na naszej misji, którą jest głoszenie pokoju i poszanowania godności każdego człowieka” – wyjaśnił w wypowiedzi dla Radia Watykańskiego ks. Mathieu Bondobo, wikariusz generalny stołecznej archidiecezji Bangi.
Przeczytaj też: Na świecie nasila się przemoc wobec chrześcijan
„Niektóre inicjatywy zostały uruchomione przez naszych braci protestantów i muzułmanów. Udaje się je wspólnie prowadzić, gdyż każda z nich opiera się na szacunku dla drugiego człowieka i odejściu od uprzedzeń. Staramy się unikać kłopotliwych tematów, nie rezygnujemy jednak z własnej wiary i przekonań oraz zasad, które dotąd kierowały nami w dialogu międzyreligijnym. Po prostu nie koncentrujemy się na tym, co nas dzieli, ale skupiamy się tym, co łączy, zwłaszcza na działalności społecznej, ponieważ czujemy się powołani do życia razem. Zdajemy sobie sprawę, że mieszkamy w jednym kraju i niemożliwe jest trwanie w absolutnej separacji. Jako Kościół chcemy pozostać miejscem, które daje schronienie i które łączy ludzi. Nasze drzwi nigdy nie są zamknięte, panuje wśród nas klimat otwartości, słuchania i zaufania. Oznacza to, że ufamy tym, którzy nami rządzą, ale jednocześnie potrafimy bić na alarm, gdy zaczynają popełniać błędy i schodzić z właściwej drogi. To sprawia, że Kościół jest szanowany. Dzięki swojej autonomii i niezależności, może odgrywać w pełni swoją rolę w Republice Środkowoafrykańskiej“– powiedział papieskiej rozgłośni ks. Mathieu Bondobo.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.
Dziś mija 1000 dni od napaści Rosji na Ukrainę i rozpoczęcia tam pełnoskalowej wojny.
Są też bardziej uczciwe, komunikatywne i terminowe niż mężczyźni, ale...
Rodziny z Ukrainy mają dostęp do świadczeń rodzinnych np. 800 plus.